Ambasador Rosji: NATO zachęca Kijów do działań siłowych na wschodzie
NATO zachęca rząd Ukrainy do stosowania siły we wschodnich obwodach - oświadczył ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko. Wezwał państwa członkowskie sojuszu, by zażądały od Kijowa wstrzymania operacji na wschodzie kraju.
- Wezwaliśmy członków Rady NATO-Rosja, by zażądali od władz w Kijowie bezzwłocznego zakończenia operacji karnej na południowym wschodzie kraju i przystąpienia do realizacji ustaleń genewskich z 17 kwietnia - powiedział Gruszko. Wypowiadał się on po spotkaniu w Brukseli Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów, poświęconym sytuacji na Ukrainie.
Rosyjski ambasador zarzucił NATO, że prowadzi "bezprecedensową" aktywność w pobliżu granic Rosji, przyczyniając się do zwiększenia napięć. - Odnotowaliśmy bezprecedensową aktywność NATO w pobliżu granic rosyjskich. Jest ona zbędna, nieadekwatna, osłabia stabilność, bezpieczeństwo i przewidywalność w regionie euroatlantyckim - powiedział Gruszko, cytowany przez portal rosyjskiej telewizji NTV.
Jak dodał, na spotkaniu strona rosyjska zwróciła uwagę, że NATO okazuje Ukrainie wsparcie techniczne w ramach programu Partnerstwo dla Pokoju. Jak ocenił, "tym samym NATO zachęca władze ukraińskie do kontynuowania działań siłowych".
- W ten sposób sojusz bierze na siebie część odpowiedzialności za eskalację sytuacji i załamanie się politycznego procesu rozwiązania kryzysu - oświadczył rosyjski ambasador.
Podsumował spotkanie uwagą, że kraje członkowskie NATO "mają różne poglądy na to, co należy uczynić w pierwszej kolejności w celu deeskalacji kryzysu". Przy tym strona rosyjska ocenia, że państwa sojuszu "rozumieją, iż konieczna jest realizacja ustaleń genewskich, i uznają, że jedynym wyjściem z kryzysu jest rozwiązanie polityczne i dyplomatyczne".
Rosyjska agencja ITAR-TASS przypomina, że poprzednie podobne spotkanie Rady NATO-Rosja odbyło się 5 marca. Gruszko ocenił wówczas wyniki spotkania jako rozczarowujące.