Alkoholizm u... muszek owocowych
Jak donosi serwis internetowy ScienceDaily, muszki owocowe Drosophila melanogaster po alkoholu są pijane i wykazują objawy uzależnienia takie jak np. picie bez względu na niebezpieczne konsekwencje. Nowy model alkoholizmu może przynieść naukowcom kolejne odkrycia, np. zlokalizowanie genów odpowiedzialnych za tę chorobę, gdyż Drosophila melanogaster są znakomitym obiektem badawczym dla genetyków.
- To badanie jest wielkim krokiem na przód - twierdzi Zachary Rodd, farmakolog behawioralny, który bada model alkoholizmu u gryzoni na Indiana University School of Medicine w Indianapolis. - Zawsze dobrze jest mieć wiele modeli - kontynuuje - Każdy z nich posiada swoje zalety i ograniczenia. Badanie muszek owocowych daje dużo możliwości - dodaje.
Poprzednie doświadczenia wykazywały, że alkohol miał głęboki wpływ na fizjologię tych owadów, ale nowe badanie jest jednym z pierwszych, które oferuje muszkom wybór pić lub nie pić.
Anita Devineni i Ulrike Heberlein z University of California, San Francisco skonstruowali rozmiarów muszki urządzenie do picia, przypominające butelki z wodą w klatkach dla chomików. Muszki umieszczone w środku fiolek mogły pić z cienkich rurek, zawierających albo płynne jedzenie z 15% alkoholem albo zwykłe płynne jedzenie. Naukowcy mierzyli obniżanie się poziomu płynów w każdej rurce, aby dowiedzieć się, z której muszki korzystały częściej.
Okazało się, że Drosophila szybciej zjadały jedzenie zaprawione alkoholem niż jedzenie tradycyjne. W dodatku ta preferencja stała się jeszcze silniejsza po pięciu dniach, gdy muszki przyzwyczaiły się do picia. Kiedy Devineni i Heberlein zróżnicowali ilość alkoholu w pożywieniu, zobaczyli, że muszki, które piły tylko przez 1 lub 2 dni nie przepadały za mocniejszym trunkiem, za to muszki pijące przez 5 dni regularne, płynne, alkoholizowane posiłki, preferowały mocniejszy trunek taki, który zawierał do 25% alkoholu.
Pijane, ale nie wiadomo jak bardzo
Gdy Drosophila piły mocniejsze napoje, Devineni obserwował ich zachowanie, takie jak nadaktywność i utratę koordynacji. Naukowcom nie udało się stwierdzić faktycznego poziomu alkoholu u poszczególnych muszek, ze względu na ich niewielkie rozmiary. - Były upojone, ale nie jest jasnym, do jakiego stopnia - zauważa Devineni.
Muszki przyzwyczajone do alkoholu, kontynuowały picie, pomimo potencjalnego zagrożenia. Gdy naukowcy dodali do alkoholizowanego płynu niewielkie ilości chininy, substancji działającej toksycznie, muszki kontynuowały picie, chociaż zwykle unikają chemikaliów. - Byłem bardzo zaskoczony, gdy zobaczyłem, że piją nadal - mówi Devineni.
W innym badaniu pozwolono muszkom pić alkohol przez pięć dni, po czym odstawiano go na jeden lub trzy dni. Po takiej przerwie muszki natychmiast sięgały po mocniejsze płyny.