ŚwiatAlgieria: bilans ofiar dramatu w In Amenas wzrośnie

Algieria: bilans ofiar dramatu w In Amenas wzrośnie

Bilans ofiar śmiertelnych wśród obcokrajowców, którzy byli przetrzymywani przez islamskich porywaczy w kompleksie gazowym w Algierii, wzrośnie - ostrzegło algierskie ministerstwo komunikacji. Oficjalny bilans zostanie ogłoszony w poniedziałek.

Algieria: bilans ofiar dramatu w In Amenas wzrośnie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

20.01.2013 | aktual.: 21.01.2013 00:01

- Niestety muszę poinformować, że liczba zabitych będzie większa niż dotąd podawano - powiedział minister Mohand Usaid, cytowany przez państwową agencję APS. Według agencji AFP oficjalny bilans ma podać premier Abdelmalek Sellal w poniedziałek o godz. 14.30 czasu polskiego.

Algierskie siły specjalne oczyszczające z min kompleks gazowy ujęły żywcem 6 porywaczy - podała agencja Reutera, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa. Wcześniej prywatna telewizja Ennahar informowała, że schwytano 5 islamistów, a 3 udało się uciec.

Minister ds. energetyki i górnictwa Jusef Jusfi, który w niedzielę przybył na teren kompleksu w In Amenas, ocenił, że praca w tamtejszej rafinerii, w której przetwarza się ok. 10 proc. algierskiego gazu ziemnego, zostanie wznowiona za 2 dni.

Państwa, których obywatele znaleźli się wśród zakładników, krytycznie oceniają nieudaną próbę szturmu okupowanych budynków, jaką algierskie siły specjalne podjęły w czwartek oraz mają władzom Algierii za złe, że o akcji dowiedziały się z opóźnieniem.

Krytyki tej nie podziela m.in. Francja, która obecnie potrzebuje wsparcia Algierii w prowadzonej w Mali akcji przeciwko islamskiej rebelii - zauważa Reuters. Władze w Algierze obiecały, że uszczelnią liczącą 1000 km granicę z Mali, aby uniemożliwić ucieczkę bojownikom Al-Kaidy. Paryż liczy też na to, że uzyska pozwolenie na korzystanie z algierskiej przestrzeni powietrznej, co ułatwiłoby transport zaopatrzenia dla sił w Mali.

Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius 13 stycznia ogłosił, że Algieria zezwoliła francuskim samolotom uczestniczących w misji w Mali na "nielimitowane przeloty nad jej terytorium". Dwa dni później prezydent Francois Hollande powiedział, że jego algierski odpowiednik Abdelaziz Buteflika "upoważnił pewną liczbę naszych samolotów do przelotów nad Algierią".

Jednak w niedzielę minister Usaid zaznaczył w wywiadzie dla stacji France24, że decyzja o ewentualnym przyznaniu Francji takiego pozwolenia zostanie podjęta "przy uwzględnieniu najwyższych interesów Algierii". Dodał, że konflikt w Mali to "wojna toczona u bram Algierii".

Kryzys wywołany przez grupę islamistów, którzy wzięli zakładników w algierskim kompleksie gazowym In Amenas, zakończył się w sobotę szturmem sił specjalnych. Według wstępnych ustaleń w ciągu czterech dni zginęło 32 napastników i co najmniej 23 cudzoziemskich zakładników.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)