Algierczyk z zarzutem zabójstwa 21-latka. Co wiemy o tragedii w Ełku
Przed barem Prince Kebab w Ełku w noc sylwestrową zginął ugodzony nożem 21-letni mieszkaniec miasta. Zatrzymano Algierczyka, właściciela baru i Tunezyjczyka, którym postawiono zarzut zabójstwa. Obu grozi kara dożywotniego więzienia. W niedzielę przed lokalem zebrał się tłum mieszkańców. Doszło do zamieszek. W poniedziałek, po mszy w intencji zabitego Daniela, mieszkańcy Ełku rozeszli się do domów. Nie doszło do zapowiadanego marszu milczenia.
• "Niewydolność krążeniowa spowodowana krwotokiem" była bezpośrednią przyczyną śmierci 21-latka, który zginął po awanturze w barze z kebabem w sylwestrową noc w Ełku.
• Wyniki sekcji zwłok Daniela wskazują, że najpoważniejszą raną, jaką odniósł 21-latek, była rana kłuta klatki piersiowej, która sięgnęła serca i spowodowała masywny krwotok oraz niewydolność krążeniowo-oddechową.
• Algierczyk, właściciel baru, jest drugą obok Tunezyjczyka osobą, której śledczy postawili zarzut zabójstwa. Tunezyjczyk był zatrudniony w barze jako kucharz. - Mój klient nie przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia. Jest przerażony tym, co się dzieje - powiedział obrońca Algierczyka.
• Według ustaleń prokuratury, awantura w barze kebab zaczęła się, gdy w noc sylwestrową 21-latek wybiegł z lokalu zabierając dwie butelki coca-coli. W tym czasie drugi z Polaków, kolega Daniela, został w barze. W pościg za 21-latkiem ruszyli kucharz i właściciel baru. Między Danielem a mężczyznami doszło do szarpaniny. Tunezyjczyk miał zadać 21-latkowi ciosy nożem, po czym wraz z Algierczykiem wrócić do baru. Dopiero wówczas z baru wyszedł drugi Polak i on, opuszczając lokal, miał rzucić do środka petardę.
• W sumie policjanci zatrzymali cztery osoby, które ich zdaniem mają związek z zabójstwem 21-latka. To Polak, Marokańczyk, Tunezyjczyk i Algierczyk. Wszyscy mężczyźni byli trzeźwi. Pozostałe dwie osoby na razie występują w charakterze świadków.
• W niedzielę przed barem doszło do gwałtownych protestów. Wczesnym popołudniem zebrało się tam kilkuset mieszkańców, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Zamieszki zakończyły się przed północą. Zatrzymano łącznie 28 osób w wieku od 17 do 50 lat. Policja przyznaje, że zatrzymani byli pijani.
• W niedzielę doszło do próby podpalenia mieszkania, które wynajmował Algierczyk. Sprawę wyjaśnia policja.
• Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę zabójstwa i zamieszek skierowanych przeciwko cudzoziemcom w Ełku.
• W poniedziałek wieczorem, po mszy w intencji zabitego Daniela, mieszkańcy rozeszli się do domów, nie doszło do zapowiadanego marszu milczenia.
W poniedziałek wieczorem ponownie jednak doszło do incydentów przed barem z kebabami. Policja poinformowała o aresztowaniu 25-latka. Mężczyzna rzucał w stronę lokalu kamieniami.
Do incydentu doszło o godz. 20:30. Zatrzymany 25-latek był pod wpływem alkoholu (miał około 1. promila).