Alert w USA. Amerykanie obawiają się zamachu 4 lipca
Wszystkie siły bezpieczeństwa w USA postawione zostały w stan najwyższej gotowości. Ulice Nowego Jorku i wielu innych amerykańskich miast patrolują uzbrojeni policjanci. Amerykański wywiad przechwycił informacje, z których wynika, że przygotowywany jest zamach terrorystyczny. Atak może nastąpić w sobotę, 4 lipca, w Dniu Niepodległości.
03.07.2015 | aktual.: 03.07.2015 13:51
Dzień Niepodległości jest za Oceanem obchodzony niezwykle hucznie. Parady, pokazy sztucznych ogni i koncerty gromadzić będą tysiące Amerykanów, którzy stać się mogą łatwym celem zamachu.
Jak dowiaduje się stacja CBS specjalne oddziały policjantów i wywiadowców z agencji zajmującej się bezpieczeństwem transportu patrolować będą największe amerykańskie lotniska w poszukiwaniu potencjalnych zamachowców. Na ulicach miast pojawi się także więcej uzbrojonych funkcjonariuszy różnych służb bezpieczeństwa. Tylko w Nowym Jorku o bezpieczeństwo jego mieszkańców będzie 4 lipca dbać dodatkowo 7 tysięcy policjantów.
Władze apelują także do obywateli, by zwracali uwagę na niecodzienne sytuacje lub podejrzane zachowanie innych osób i natychmiast informowali o tym służby bezpieczeństwa.
Zagrożenie zamachem ma związek - jak informuje CBS - ze zwiększoną liczbą apeli dżihadystów z ISIS do przeprowadzenia ataków "na przedstawicieli armii, organów ścigania, władz i amerykańskich obywateli".
- To zagrożenie jest inne, ze względu na adresata, do którego swój apel kieruje ISIS. Oni próbują zainspirować do chwycenia za broń amerykańskich obywateli - mówi CBS Ron Hosko, były zastępca dyrektora wydziału śledczego FBI.
Po krwawym zamachu w Tunezji, federalne agencje bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych wezwały siły bezpieczeństwa do wzmożenia czujności podczas Dnia Niepodległości. Sekretarz bezpieczeństwa USA Jeh Johnson zapewnił natomiast, że "zwłaszcza przed świętem 4 lipca tu, w Stanach Zjednoczonych, Departament Bezpieczeństwa Krajowego i FBI będą utrzymywały kontakt z agencjami na szczeblu ogólnopaństwowym i lokalnym, aby wymieniać informacje i spostrzeżenia". Zwrócił się również do sił bezpieczeństwa, "by były czujne i gotowe do obrony narodu amerykańskiego".