Alert IMGW dla ponad połowy Polski. Doczekamy się upałów?
IMGW szacuje, że szansa na sierpniowe upały przekraczające 30 st. C wynosi zaledwie 5 proc. To jednak nie oznacza, że krótkotrwały napływ gorących mas powietrza nie jest możliwy. Na razie jednak synoptycy ostrzegają przed burzami. Żółty alert obowiązuje w ponad połowie kraju.
Co musisz wiedzieć?
- IMGW wydało żółty alert przed burzami dla ponad połowy Polski.
- Synoptycy prognozują, że sierpień będzie cieplejszy niż średnia z lat 1991-2020, ale szansa na temperatury powyżej 30 st. C wynosi tylko 5 proc.
- Profesor Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu nie wyklucza jednak krótkoterminowych napływów gorących mas powietrza.
Żółte alerty przed burzami
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w sobotę ostrzeżenia przed burzami. Żółte alarmy (pierwszego stopnia w trzystopniowej skali - przyp. red.) obowiązują w ponad połowie kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Powodzie błyskawiczne w północnej Polsce. Nagrania z Tolkmicka i Elbląga
Synoptycy prognozują wystąpienie burz, którym mogą towarzyszyć silne opady deszczu o sumie od 20 do 30 litrów na metr kwadratowy, porywy wiatru do 70 kilometrów na godzinę a lokalnie nawet grad w województwach:
- opolskim;
- śląskim;
- dolnośląskim, poza powiatami północno-zachodnimi;
- małopolskim;
- łódzkim;
- świętokrzyskim;
- lubelskim;
- podkarpackim, w powiatach północnych;
- podlaskim, w południowej połowie regionu;
- mazowieckim, poza powiatami północno-zachodnimi;
- wielkopolskim, w powiatach południowych.
Alerty obowiązują od godz. 14 do 21 w sobotę.
Czy sierpień będzie cieplejszy niż zwykle?
Czy w sierpniu wreszcie doczekamy się słonecznej pogody i upałów? Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), sierpień ma być cieplejszy niż średnia z lat 1991-2020, która wynosi 18,5 st. C. W pierwszym tygodniu miesiąca temperatury mają wynosić od 17 st. C do 18 st. C, z wyjątkiem Tatr, gdzie będzie chłodniej. Cieplej ma się zrobić dopiero pod koniec miesiąca, niestety nie wszędzie. Temperatury powyżej 25 st. C mogą bowiem pojawić się jedynie na południu Polski.
Prawdopodobieństwo wystąpienia temperatury powyżej 30 st. C IMGW szacuje na 5 proc., spodziewana jest ona na Podkarpaciu. W zeszłym roku w sierpniu w większości kraju zanotowano temperaturę powyżej 30 st. C, rekord padł 25 sierpnia w Kozienicach: 34,6 st. C.
Profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Bogdan Chojnicki zauważa, że choć szansa na upały jest niewielka, nie można wykluczyć krótkoterminowych napływów gorących mas powietrza. - Gdy pojawi się taka fala upałów, będziemy wspominać ten okres jako bardzo upalny, jednakże pomiarowo cały sierpień może okazać się porównywalny ze średnią z okresu referencyjnego 1991-2020 – powiedział.
Jakie są prognozy opadów na sierpień?
Opady w sierpniu mają być zbliżone do normy wieloletniej. W pierwszym tygodniu prognozowane są średnie opady: 27 mm w górach, 20 mm na północy i 11 mm na południowym wschodzie. W niektórych regionach, jak województwa pomorskie i warmińsko-mazurskie, mogą wystąpić znaczne anomalie opadów.
W kolejnym tygodniu (od 11 do 17 sierpnia) w większości kraju prognozowana suma opadów maleje do ok. 7 mm w całym kraju, jedynie w Tatrach, zachodniopomorskim i warmińsko-mazurskim spodziewane jest od 10 do 12 mm. Od 18 do 24 sierpnia opady utrzymają się na poziomie 7 mm na zachodzie kraju, ok. 10 mm w centrum i na wschodzie i od 11 mm do 13 mm na północy kraju, w górach wyniosą one 16 mm. W ostatnim tygodniu w całym kraju będzie od 6 mm do 10 mm, na północy od 13 mm do 15 mm i w Tatrach 17 mm.
- Sytuacja z przewidywaniem opadów jest wyjątkowo skomplikowana. Szanse na realistyczną prognozę długoterminową są bardzo małe. Prognoza na odległość od 3 do 5 dni potrafi być dokładna, jednak im większa dynamika w atmosferze, np. aktywny niż, tym przewidywania są coraz trudniejsze i krótkoterminowe - zauważył prof. Chojnicki.
Profesor zauważył również, że w niektórych miejscach w Polsce jest szansa na suszę meteorologiczną. Jest to okres minimum trzech tygodni bez opadów. Również dodał, że ekosystemy wciąż nie są tak nawilżone, jak w latach osiemdziesiątych.