ŚwiatAleksander Smolar: Krym Putinowi nie wystarczy, on na pewno się nie podda

Aleksander Smolar: Krym Putinowi nie wystarczy, on na pewno się nie podda

- Krym Putinowi nie wystarczy, on na pewno się nie podda - powiedział Aleksander Smolar w Radiu ZET. - Bez Ukrainy nie ma imperium, on jest tego świadomy, a razem z buntem Majdanu zostały pogrzebane zostały mrzonki o unii euroazjatyckiej. Dlatego Putin chce rozwalić to unitarne państwo - mówił prezes Fundacji Batorego.

Aleksander Smolar: Krym Putinowi nie wystarczy, on na pewno się nie podda
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Artur Shvarts

W ocenie Smolara konflikt z Zachodem opłaca się politycznie prezydentowi Rosji, który od ostatnich wyborów traci poparcie. - Hasło nacjonalistyczne okazało się mieć niebywałą siłę mobilizacyjną. Rosjanie poczuli się ze swojego imperium. Antyamerykanizm szerzy się w tej chwili w Rosji niesłychanie - powiedział.

Smolar zastrzegł jednak, że Putin nie chce faktycznego rozbioru Ukrainy. – On wie, że tam jest masa ludzi, którzy będą nazywali Rosjan okupantami. To jest niebezpieczne dla całej Rosji. Dlatego Putin chce kontrolować, nie będąc w środku i zapewnić, że Ukraina nie będzie ani w NATO, ani w Unii Europejskiej – tłumaczył.

„Nie są w stanie odwrócić procesu rozpadu państwa”

Prezes Fundacji Batorego ocenił, że organizacja referendum 25 maja jest ustępstwem na rzecz Rosji. - Oni próbują znaleźć jakąś możliwość zaczepienia się w rzeczywistości. Ustępują wszędzie. Widzimy klęskę wojsk ukraińskich. Oni są w dramatycznej sytuacji, nie są w stanie odwrócić tego procesu rozpadu państwa – mówił Smolar.

Dodał, że Zachód nie udziel Ukrainie pomocy wojskowej. – Pomoc zbrojna w ogóle ma sens, jeżeli jest wola oporu. Na Ukrainie nie widać tej zdolności oporu, to jest dramatyczny problem. Większość chce mieć państwo ukraińskie, ale ta większość jest niezorganizowana. Zorganizowana jest ta walcząca mniejszość, inspirowana przez Rosję – podkreślił.

Smolar ocenił, że Putin jest gotów uczestniczyć w stabilizacji Ukrainy pod warunkiem zmiany konstytucji i federalizacji Ukrainy. – Przez federację nie rozumie systemu federalnego typu amerykańskiego, czy niemieckiego. Jeśliby szukać wzoru, to raczej Bośnia. Formalnie istnieje jako jedno państwo, a w istocie tam są podpaństwa – mówił.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)