Aleksander Łukaszenka: Białoruś wraz ze śmiercią Hugo Chaveza straciła przyjaciela
Dla Białorusi śmierć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza oznacza utratę "najlepszego przyjaciela" - oświadczył prezydent Aleksander Łukaszenka. Podkreślił swoje osobiste relacje z Chavezem i pomoc, jakiej Wenezuela za rządów Chaveza udzielała Białorusi.
06.03.2013 | aktual.: 06.03.2013 17:47
W swoim oświadczeniu Łukaszenka nazwał Chaveza człowiekiem bliskim, "najlepszym przyjacielem" i "bratem" Białorusi, a także "jednym z największych współczesnych działaczy społecznych i państwowych".
"Pod wodzą Chaveza, następcy i kontynuatora świętego dzieła Simona Bolivara Wenezuela zrzuciła znienawidzone jarzmo upośledzenia i nędzy, uwolniła się od ucisku politycznego i gospodarczego obcych państw. Prezydent Chavez silną i twardą ręką pewnie prowadził ojczysty kraj ku wolności i szczęściu" - głosi oświadczenie, przekazane przez oficjalną agencję białoruską BiełTA.
Służby prasowe Łukaszenki poinformowały, że Białoruś "przyłącza się do uroczystości żałobnych" w związku ze śmiercią Chaveza. Przez trzy dni flagi państwowe na budynkach oficjalnych urzędów będą opuszczone do połowy masztów; kanałom radia i telewizji zalecono, by nie nadawały programów rozrywkowych. W Mińsku w ambasadzie Wenezueli wyłożono księgę kondolencyjną - poinformował portal Naviny.by.
Jednak, jak podało niezależne Radio Swaboda, Łukaszenka nie poleci do Caracas na pogrzeb Chaveza, natomiast uda się tam białoruska delegacja oficjalna.
Za rządów Chaveza Białoruś współpracowała z Wenezuelą politycznie i gospodarczo. Mińsk uznawał ją za swego strategicznego partnera; wenezuelska ropa miała zmniejszyć zależność Białorusi od surowca z Rosji. Od roku 2006 oba kraje podpisały ponad 200 porozumień o współpracy w prawie wszystkich dziedzinach; m.in. Białoruś eksportowała do Wenezueli żywność i współpracowała przy inwestycjach w rolnictwie i budownictwie mieszkaniowym.
We wtorek w Wenezueli ogłoszono informację o śmierci 58-letniego Chaveza, który od połowy 2011 roku walczył z chorobą nowotworową. Na Kubie przeszedł cztery operacje. Od powrotu do kraju, 18 lutego, jego stan szybko się pogarszał; na skutek infekcji miał poważne problemy z oddychaniem.