"Aleksander", "Deszcz", "Dom z piasku i mgły" w polskich kinach
"Aleksander" Olivera Stone'a - monumentalna biografia macedońskiego wodza, amerykański dramat "Dom z piasku i mgły" oraz irański film "Deszcz" - to filmy, które wchodzą na ekrany polskich kin w pierwszy weekend nowego roku.
Najnowsze działo Stone'a to jeden z droższych filmów w historii kina - jego budżet wyniósł ponad 150 mln dolarów. Zatrudniono gwiazdy - takie jak Angelina Jolie (w roli matki bohatera - Olimpii), Colin Farrell (w roli tytułowej) czy Anthony Hopkins (który gra Arystotelesa), wybudowano imponujące, antyczne dekoracje, ale film i tak oskarżony został przez krytyków o hollywoodzki schematyzm. Twórcy wystawili też na próbę odporność widzów - film trwa 3 godziny. "Aleksander" Stone'a nie dostał ani jednej nominacji do najnowszej edycji Złotych Globów, które to nagrody tradycyjnie uważane są za miernik powodzenia filmu przed wyścigiem o Oscara. Premiera w polskich kinach - 1 stycznia.
Tego samego dnia do kin wchodzi "Dom z piasku i mgły" Vadima Perelmana - historia trojga ludzi, których połączył pewien dom. Massoud Behrani (Ben Kingsley) jest byłym członkiem elitarnego otoczenia szacha Iranu. Po rewolucji wraz z rodziną uciekł z kraju do USA. Behrani stara się, by jego rodzina nadal sprawiała wrażenie zamożnej, aby znaleźć dla córki męża z szanowanej rodziny, choć za dnia pracuje na autostradzie, a nocą - w sklepie spożywczym. Chcąc przywrócić rodzinie godny status i wysłać syna na studia, postanawia zainwestować resztki skromnych oszczędności w kupno na państwowej aukcji małego domu, który zamierza z zyskiem odsprzedać.
Dom jest własnością Kathy Lazaro (Jennifer Connelly), wychodzącej z nałogu kokainistki i alkoholiczki, a trafił na aukcję w wyniku biurokratycznej pomyłki. Dla walczącej o powrót do normalnego życia po rozpadzie małżeństwa Kathy dom jest jedyną szansą stabilizacji. Kathy desperacko walczy o jego odzyskanie.
Reżyser filmu Vadim Perelman podkreśla: "Jednym z moich najważniejszych celów było to, by widzowie sprzyjali zarówno Kathy, jak Behraniemu. Oboje nie są idealni, ale walczą o szlachetną sprawę. Jednak nie potrafią się zrozumieć i właśnie to doprowadzi ich do zguby". Film powstał na podstawie powieści Andre Dubusa III.
Także w pierwszy weekend roku na ekrany polskich kin wchodzi film "Deszcz" wyreżyserowany przez jednego z najsławniejszych twórców tzw. irańskiej nowej fali - grupy reżyserów, których filmy w ostatnich latach były wysoko oceniane na światowych festiwalach. Na budowie, gdzie większość pracowników stanowią afgańscy uchodźcy, agresywny młody Irańczyk o imieniu Lateef bezlitośnie prześladuje młodego Afgańczyka Rahmata. Wini go za utratę ciepłej posady prowadzącego stoisko z herbatą. Po pewnym czasie odkrywa, że Rahmat to w rzeczywistości Baran, piękna i cicha nastoletnia dziewczyna, zmuszona do pracy, gdyż jej ojciec w wyniku wypadku został kaleką. Początkowy szok Lateefa przeradza się stopniowo w ciekawość, zauroczenie, aż wreszcie chłopak zakochuje się bez pamięci.
W filmie grają m.in. Hossein Abedini, Zahra Bahrami, Mohammad Amir Naji, Abbas Rahimi. W kinach - od 3 stycznia.
Bohaterem filmu "Dziewczyna z sąsiedztwa" (również premiera najbliższego weekendu - 31 grudnia) jest ambitny maturzysta, który marzy o karierze politycznej. Gdy do domu po przeciwnej stronie ulicy wprowadza się piękna dziewczyna, chłopak niemal od razu zakochuje się w niej. Dla niego "dziewczyna z sąsiedztwa" jest uosobieniem wszystkiego, o czym nie śmiał nawet marzyć. Kiedy chłopak odkrywa, że Danielle jest byłą gwiazdą filmów porno, całe jego życie wymyka mu się spod kontroli. W końcu przełamuje wewnętrzne opory i przekonuje się, że dla dziewczyny, którą kocha, gotów jest postawić wszystko na jedną kartę.
Film wyreżyserował Luke Greenfield, grają m.in. Emile Hirsch, Elisha Cuthbert, Nicholas Downs, Timothy Olyphant.