Albo podwyżki albo mecz
Dowódcy katowickiej prewencji grożą, iż zachorują i pójdą na zwolnienia podczas piłkarskich Wielkich Derbów Śląska - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Policjanci nie są zadowoleni z podwyżek, a bez nich meczu Górnik - Ruch nie będzie.
Wielkie Derby Śląska uznawane są za mecz podwyższonego ryzyka. Dlatego policjanci już w ubiegłym tygodniu ćwiczyli na Stadionie Śląskim m.in. wypychanie agresywnych szalikowców z trybun, ostrzeliwanie ich z broni gładkolufowej oraz polewanie z armatek wodnych. Piłkarski klasyk między Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze ma być rozegrany 2 marca na Stadionie Śląskim. Bilety kupiło już ponad 40 tysięcy kibiców.
Gazeta pisze, że na ćwiczeniach może się skończyć, bo podoficerowie katowickich oddziałów prewencji grożą, że 2 marca pójdą na zwolnienia. Wtedy drużynami, plutonami i kompaniami prewencji nie będzie miał kto dowodzić i nie będzie komu wydawać rozkazów. Jeśli do tego dojdzie, policja ze względów bezpieczeństwa nie wyda zgody na mecz.(IAR)