"Albo koalicja, albo wybory" - warunki prezydenta Kaczyńskiego
Albo będzie koalicja lub "inna większość", albo będą musiały odbyć się wcześniejsze wybory - uważa prezydent Lech Kaczyński. Prezydent, który przebywa z wizytą w Watykanie, był pytany przez dziennikarzy o sytuację polityczną w Polsce.
26.01.2006 | aktual.: 26.01.2006 21:46
Prezydent powiedział, że o sprawach polityki polskiej rozmawiał z prezydentem Włoch Carlo Azeglio Ciampim.
Powiedziałem, że albo powstanie koalicja - czego sobie życzymy - lub inna większość, albo będą musiały być wybory. I na tym zamykamy tę sprawę - powiedział Lech Kaczyński dziennikarzom.
Organizowanie wyborów parlamentarnych co sześć miesięcy to nie jest dobre rozwiązanie - powiedział wieczorem prezydent w telewizji TVN24. Ale, jeśli nie dojdzie do utworzenia koalicji to, jego zdaniem, będzie musiał pójść na ryzyko rozpisania nowych wyborów.
Jeżeli w parlamencie nie można dojść do porozumienia. Jeżeli partia, która odniosła niewielką wprawdzie porażkę, ale jednak porażkę w wyborach parlamentarnych, a później prezydenckich, rości sobie pretensje do większości władzy, to może dojść do rozwiązań nadzwyczajnych - podkreślił Lech Kaczyński. Ale nie można tym obciążać mnie jako prezydenta ani partii, z którą moje więzi teraz osłabły - dodał.