Alarmy powodziowe i pierwsze ewakuacje na Dolnym Śląsku
Alarm powodziowy ogłoszono w powiecie kłodzkim i Jeleniej Górze (Dolnośląskie). Rzeki po ulewach przekroczyły tam stany alarmowe o ponad 30 cm. Wieczorem przestało padać, ale wysoki stan wód utrzymuje się. W dwóch miejscowościach koło Lądka Zdroju przygotowano się do ewentualnej ewakuacji mieszkańców. W miejscowości Żelazno ewakuowano trzy osoby.
Jak poinformowała Renata Mazur z dolnośląskiego sztabu kryzysowego, alarmy powodziowe wprowadzono, bowiem rzeka Kamienna, przepływająca przez Jelenią Górę, oraz Biała Lądecka, płynąca przez powiat kłodzki (czyli m.in. Stronie Śląskie i Lądek Zdrój) znacznie się podniosły, choć nigdzie nie wystąpiły z koryta. Około godz. 21.00 woda w okolicach Jeleniej Góry zaczęła opadać.
Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Krzysztof Gielsa powiedział, że w Jeleniej Górze członkowie ochotniczej straży pożarnej rozwinęli na jednej z ulic zaporę - rękaw powietrzny, który ma zapobiec przedostawaniu się wody na ulice miasta. Na szczęście przestało tam już padać i sytuacja się stabilizuje. Doszło tylko do lokalnych podtopień, jakie często występują tam przy intensywnych opadach - dodał Gielsa.
Nieprzejezdna jest droga powiatowa Krosnowice - Żelazno. Do niewielkich lokalnych podtopień doszło w powiecie kłodzkim, zwłaszcza w miejscowościach Lądek Zdrój i Stronie Śląskie, ale nie z powodu występujących z koryta rzek, lecz intensywnych opadów deszczu. W tej chwili sytuacja nie jest jeszcze bardzo groźna. Wszystko jest pod kontrolą, ale jesteśmy też przygotowani do ewakuacji mieszkańców. Już zostały ze swoich domów ewakuowane trzy osoby w miejscowości Żelazno, gdzie zagraża wylaniem Biała Lądecka - powiedział rzecznik.
Także w miejscowości Stójków koło Lądka Zdroju, przygotowano ewakuację, ale okazało się, że nie będzie ona potrzebna. Jak podkreślił Gielsa, w obu przypadkach są to działania prewencyjne i chodzi o to, żeby "na wszelki wypadek zabezpieczyć mieszkańców i domy przed nocą i dalszymi opadami".
Wójt Gminy Kamienna Góra odwołał o godz. 19.00 pogotowie przeciwpowodziowe dla obszaru gminy. Stan alarmu powodziowego obowiązuje nadal na obszarze: miasta Jelenia Góra, powiatu kłodzkiego i gminy Bardo.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu poinformował, że intensywne opady deszczu, które zaczęły się w woj. dolnośląskim i dorzeczu Odry, mogą potrwać do późnych godzin w piątek.
Przewidywana wysokość opadów na Nizinie Śląskiej to od 5 do 15 mm, na Przedgórzu Sudeckim i w Sudetach od 15 do 30 mm, miejscami, głównie w dorzeczu Nysy Kłodzkiej i Bystrzycy, ok. 40 mm. W dorzeczu górnej Odry do ujścia Osobłogi od 30 do 50 mm, miejscami 60-70 mm - wynika z komunikatu IMiGW.