Alarmujące dane z Hiszpanii i Korei Płd. Czy czwarta fala właśnie nadchodzi?

W wieczornym komunikacie hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia podało, że tylko ostatniej doby wykryto 17 384 przypadki zakażeń koronawirusem. To o ponad 3 tys. więcej niż podczas wcześniejszych 24 godzin.

Resort dodał, że na 100 tys. obywateli przypadają już 252 przypadki infekcji SARS-CoV-2. Wcześniej taki poziom był notowany w lutym.

Epidemia nasila się w szczególności w Katalonii, gdzie lokalne służby medyczne potwierdziły w środę ponad 7,4 tys. infekcji. Drastyczne zwiększenie liczby zachorowań odnotowano również w takich regionach jak Nawarra, Kantabria, a także Kastylia i Leon.

Jednak na razie minister zdrowia Carolina Darias wyklucza, by wkrótce miały wrócić surowe restrykcje sanitarne, w tym nocna godzina policyjna. Darias dodała, że liczy na to, że sytuacje epidemiczna polepszy się po akcji szczepień wśród młodych ludzi.

Dotychczas w Hiszpanii od wybuchu epidemii koronawirusa wykryto około 3,9 mln przypadków zakażeń. Zmarło 80,9 tys. osób, 17 tylko ostatniej doby.

Z kolei dziennik "Korea Times" mówi wprost, że kraj mierzy się z czwartą falą pandemii. Władze poinformowały, że ostatniej doby wykryto 1212 nowych zakażeń. Jest to najwyższy dobowy bilans od 25 grudnia 2020 roku (wówczas kraj znajdował się w szczytowym punkcie trzeciej fali) i drugi pod względem wielkości od początku epidemii.

Jak podała agencja Yonhap, przedłużono obecne restrykcje na obszarze metropolitarnym Seulu o kolejny tydzień. Możliwe, że przepisy zostaną dodatkowo zaostrzone.

Według Koreańskiej Agencji Kontroli Chorób (KDCA) koronawirus szerzy się obecnie na dużą skalę wśród osób w wieku 20-40 lat. Nowe ogniska bardziej zaraźliwego wariantu Delta wykrywane są w firmach, sklepach i szkołach.

Od wybuchu pandemii COVID-19 w Korei Południowej odnotowano już prawie 163 tys. zakażeń i 2033 zgony.