Alarm demografów: właśnie wybucha bomba
Wkrótce może okazać się, że ludzi będzie za mało - tak jak po wybuchu bomby nuklearnej. GUS ogłosił, że w pierwszym półroczu 2013 roku urodziło się 20 tys. mniej Polaków niż zmarło. Powodem takiej sytuacji jest polityka „państw dobrobytu” ze źle skonstruowanym systemem emerytalnym i podatkowym – czytamy w "Rzeczpospolitej".
19.09.2013 | aktual.: 19.09.2013 10:50
Najgorzej jest od lat w Opolu. Właśnie tam stworzono koncepcję Specjalnej Strefy Demograficznej. Trudno nie zgodzić się więc z tym, co powiedział Marphy: „ludzie postępują rozsądnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne możliwości zawiodą".
Przez 40 ostatnich lat w 115 krajach badano wpływ ludności na gospodarkę kraju. Ze wzrostem PKB i równowagą budżetową kraju nierozerwalnie jest związana liczba osób w wieku produkcyjnym. Dlatego właśnie tak niepokoi fakt, że choć na całym świecie ludności wciąż przybywa, to w Europie, a już szczególnie w Polsce jej liczba maleje. Pogarsza się też jej struktura – liczba pracujących w stosunku do niepracujących. Dlatego też racji bytu nie mają postulaty związkowców: aby obniżyć wiek emerytalny.
Z drugiej strony idiotyczna jest polityka rządów, które najbardziej opodatkowują młodych ludzi wkraczających w wiek produkcyjny i reprodukcyjny. To ich najbardziej dotyka źle skonstruowany system emerytalny i podatkowy.
Źródło: "Rzeczpospolita"