Al‑Kaida zaatakowała w Mosulu, 11 ofiar
11 irackich policjantów zginęło, a sześciu zostało rannych w poniedziałek w wyniku wybuchu bomby koło głównego szpitala w Mosulu (360 kilometrów na północ od Bagdadu) - poinformowała iracka policja. Do zamachu przyznała się iracka komórka Al-Kaidy.
07.02.2005 | aktual.: 07.02.2005 11:16
Według kapitana Kasima Mohameda Amina z irackiej policji, przed szpitalem, przy którym zebrali się policjanci, odbierający wypłatę, eksplodował samochód pułapka. Miejsce, z którego zamierzali odebrać pieniądze, znajdowało się w budynku szpitala.
Inny policjant, porucznik Saad Aziz mówił, że ubrany w długi płaszcz terrorysta-samobójca zawołał młodych policjantów i kiedy zebrali się wokół niego, zdetonował bombę.
Natomiast źródła szpitalne podają, że terrorysta-samobójca dostał się na teren szpitala, gdzie zdetonował ładunek.
Do samobójczego zamachu na stronach internetowych przyznało się ugrupowanie jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego, Al- Kaida na Rzecz Świętej Wojny w Iraku. Zarkawi i jego organizacja są odpowiedzialni za liczne zamachy, uprowadzenia cudzoziemców i brutalne morderstwa. Za głowę Zarkawiego Amerykanie oferują 25 mln dolarów nagrody.