ŚwiatAl-Kaida wysadziła komisariat

Al-Kaida wysadziła komisariat

Co najmniej sześć osób zginęło, a 14 zostało rannych w wyniku silnej eksplozji, do której doszło na komisariacie policji w Mosulu, na północy Iraku - podały irackie źródła szpitalne i policyjne. Do ataku przyznało się irackie skrzydło Al-Kaidy.

Przyczyną eksplozji była bomba samochodowa, którą terrorysta-kamikadze zdetonował na terenie komisariatu w dzielnicy Bab al-Tub, w centrum miasta, około godz. 7 rano czasu miejscowego. Wśród ofiar jest pięciu policjantów i jeden cywil.

Jak podawał rzecznik policji, zamachowiec wjechał na teren komisariatu przez nieumocnioną tylną bramę, wyładowaną materiałami wybuchowymi furgonetką.

Wybuch nastąpił rano, w porze, gdy większość ludzi udaje się do pracy. Poważnie uszkodził dwupiętrowy budynek policji, sąsiadujący z wieloma sklepami i targowiskiem. Eksplozja spowodowała też znaczne zniszczenia w okolicy.

Do ataku na komisariat w Mosulu przyznała się organizacja terrorystyczna Al-Kaida na rzecz Świętej Wojny w Iraku, dowodzona przez Jordańczyka Abu Musaba al-Zarkawiego.

Zarkawi uchodzi za najgroźniejszego wroga władz irackich. Jego ludzie mają na swym koncie wiele zamachów bombowych, porwań, egzekucji i napadów. Amerykanie wyznaczyli za jego głowę nagrodę w wysokości 25 milionów dolarów.

Terroryści i rebelianci w Iraku najczęściej napadają na policję i wojsko - dwie formacje, które zgodnie z planami USA i władz Iraku mają z czasem przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)