Al‑Kaida odpowiedzialna za zamach w Afganistanie
Co najmniej 20 osób zginęło, a
kilkadziesiąt zostało rannych w wybuchu, do jakiego doszło w środę
podczas uroczystości pogrzebowych w jednym z meczetów w Kandaharze
na południu Afganistanu. Władze przypisały zamach Al-Kaidzie.
01.06.2005 | aktual.: 01.06.2005 15:06
Zdaniem miejscowych władz, był to zamach samobójczy, którego dopuścił się "cudzoziemiec, Arab". Guberantor Kandaharu powiedział, że zamachowiec-samobójca był członkiem Al-Kaidy.
Według agencji Reutera, jednym z zabitych jest szef policji w Kabulu. Wśród ofiar mogą być także przedstawiciele władz prowincji, przybyli do Kandaharu, by wziąć udział w pogrzebie duchownego islamskiego - znanego przeciwnika ortodoksów z ugrupowania talibów.
Stojący na czele islamskiej rady prowincji Kandahar, mułła Maulawi Abdullah Fajez zginął w niedzielę, gdy wychodził ze swego biura - został zastrzelony przez dwu jadących motocyklem napastników.
Fajez przed tygodniem wygłosił przemówienie, w którym apelował do Afgańczyków, by nie popierali rebeliantów. Zorganizował też spotkanie ulemów regionu Kandaharu, na którym zadecydowano o odebraniu tytułu "władcy wiernych" (Amir-ul Mominin) mulle Omarowi, duchowemu przywódcy talibów. Tytuł ten przyznano mu w 2001 r. Omar ukrywa się, prawdopodobnie na pograniczu afgańsko- pakistańskim.