Al Gore wraca na polityczny ring
Po ponad roku nieobecności były
wiceprezydent i kandydat na szefa państwa Al Gore wrócił w sobotę
na polityczny ring. "Gore w 2004, Gore w 2004" - skandowało dwa
tysiące Demokratów podczas niedzielnej konwencji na Florydzie.
14.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2004 roku wybierzemy prezydenta z Partii Demokratycznej - powiedział Gore w czasie wiecu. Dodał jednak, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie się ubiegał w 2004 roku o najwyższy urząd w państwie.
Gore unikał krytyki polityki zagranicznej administracji George`a Busha. Stoimy ramię w ramię z prezydentem i naszymi dzielnymi mężczyznami i kobietami w obronie Ameryki przed terroryzmem - oświadczył były kontrkandydat Busha w wyborach prezydenckich.
Zaatakował jednak politykę wewnętrzną, gdzie Bush zrobił - według Gore`a - wiele złego. W ochronie środowiska, edukacji, ochronie socjalnej i ekonomii ta administracja działa w ten sam sposób - sprzedaje amerykańską przyszłość kosztem krótkoterminowych zysków politycznych.
Inni potencjalni kandydaci do nominacji na urząd prezydenta, którzy uczestniczyli w konwencji na Florydzie, to senator z Karoliny Północnej John Edwards, senator z Massachusetts John Kerry i dwóch senatorów z Connecticut: Joe Lieberman i Chris Dodd. (and)