Al‑Dżazira pokazuje ofiary wojny
Katarska telewizja Al Dżazira, przepraszając
widzów za to, że pokaże im "straszliwe sceny", nadała korespondencję swego wysłannika z Basry (południowy Irak), który sfilmował korytarze miejscowego szpitala.
23.03.2003 | aktual.: 23.03.2003 16:09
Leżały tam zakrwawione zwłoki kilkunastu osób, a korespondent - jedyny zagraniczny dziennikarz, jaki został w mieście - informuje o 50 śmiertelnych ofiarach amerykańskiej ofensywy.
Sama Basra, na której zachodnim przedmieściu wojska alianckie przerwały natarcie, jest patrolowana przez uzbrojonych członków rządzącej w Iraku partii Baas.
Amerykański dowódca operacji w Iraku generał Tommy Franks oświadczył w sobotę, że wojska amerykańsko-brytyjskie nie zamierzają "przejść przez Basrę", aby nie "spowodować starć".
Również zastępca dowódcy ds. operacyjnych w Połączonym Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA, generał Stanley McChrystal powiedział konferencji prasowej w Pentagonie: "Staramy się unikać walk ulicznych w miastach, aby nie powodować ofiar wśród ludności cywilnej i zniszczeń w infrastrukturze".