Aktor wyszedł na scenę w sukience. Zachwycił kobiety
Rozdanie Orłów obfitowało w polityczne aluzje nie tylko dzięki Maciejowi Stuhrowi. Jego kolega po fachu Jacek Braciak pojawił się w czarnej sukience. Wiele osób odebrało to jako gest solidarności z kobietami.
Miał wręczać nagrodę i zrobił to, ale w nietypowy sposób. Aktor Jacek Braciak zamiast, jak inni panowie, założyć garnitur, przywdział sukienkę. I to w czarnym kolorze, co zdaniem m.in. członkiń grupy "Dziewuchy Dziewuchom", nie było bez znaczenia. Mimo że Braciak nie wyjaśnił, skąd taki strój, dla wielu to dość jasne: popiera protesty kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
"Super pomysł! Jak założyłaby kobieta to zaraz by zapomnieli. A tak przynajmniej ludzie gadają no i jest sprawa na topie", "Raczej nie zrobił tego przypadkowo, więc albo to faktycznie kwestia solidarnościowa albo po prostu stwierdził że ma ochotę założyć kieckę - tak czy siak, fajnie" – piszą o geście Braciaka kobiety. W sieci znajdziemy jednak i negatywny odzew. Ktoś nazwał aktora "cieniasem". "Powinien wręczać w samych damskich stringach. Założonych tył na przód" – czytamy.