PolskaAkt oskarżenia w sprawie 11 osób, które dały łapówki za prawo jazdy

Akt oskarżenia w sprawie 11 osób, które dały łapówki za prawo jazdy

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze
(Dolnośląskie) skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 11
osobom, którym zarzuciła wręczanie łapówek za załatwienie
pozytywnego wyniku egzaminu na prawo jazdy w tamtejszym
Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD).

12.01.2006 15:25

Ponieważ osoby te współpracowały z organami ścigania, opowiedziały o przestępstwie, złożyły obszerne wyjaśnienia ujawniając działania sprawców, prokuratura nie postawiła im zarzutów korupcyjnych, lecz zarzuty mniejszej wagi, czyli dotyczące "przestępstwa płatnej protekcji", za co grozi kara grzywny lub kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Ewa Węglarowicz-Makowska, w toku śledztwa ujawniono wiele osób powiązanych z braniem lub wręczaniem łapówek w zamian za obietnicę zdobycia prawa jazdy w WORD w Jeleniej Górze.

"Te 11 osób sami ustaliliśmy. Oni jedynie współpracowali z nami bez zarzutów. Stąd łagodniejsze traktowanie" - mówiła rzeczniczka. Dodała, że z tego też względu do sądu poszedł akt oskarżenia z wnioskiem o skazanie ich bez przeprowadzenia rozprawy. Oznacza to, że przed sądem dojdzie do ugody co do wysokości kar.

Rzeczniczka przypomniała, że w myśl obowiązującego prawa nie podlega karze dająca łapówkę osoba, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organy powołane do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział.

W ten sposób - mówiła rzeczniczka zachęcając wszystkich tych, którzy dali łapówkę, a chcieliby się przyznać - osoby, które same zgłoszą się do prokuratury i poinformują o fakcie wręczenia korzyści majątkowej w zamian za załatwienie uzyskania pozytywnego wyniku egzaminu na prawo jazdy oraz złożą zeznania, nie poniosą odpowiedzialności karnej za ten czyn.

Wobec pozostałych podejrzanych postępowanie toczy się w dalszym ciągu. W sprawie przedstawiane będą zarzuty kolejnym osobom. Grożą im kary od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)