Akt oskarżenia przeciwko tzw. baronowi paliwowemu Arkadiuszowi G.
Arkadiusz G. ze szczecińskiej spółki BGM, nazywany przez media "baronem paliwowym", jest jednym z 23 oskarżonych w akcie oskarżenia, jaki skierowała do sądu krakowska Prokuratura Apelacyjna, prowadząca największe w kraju śledztwo paliwowe - poinformował rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.
Prokuratura zarzuciła 23 podejrzanym dokonywanie w latach 1999- 2002 oszustw w obrocie paliwami i doprowadzenie do szkód w mieniu Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT i akcyzy w wysokości ponad 400 mln zł. Wśród oskarżonych występują dwaj tzw. baronowie paliwowi Arkadiusz G. i Grzegorz P.
Jak poinformował rzecznik, działalność zorganizowanej grupy przestępczej - udział w której zarzucono oskarżonym - polegała na tworzeniu łańcucha firm, zajmujących się nielegalnym obrotem i produkcją paliw płynnych. Paliwa były potem rozprowadzane w oparciu o fałszowaną dokumentację, obrazującą rzekome transakcje i zawierającą potwierdzenie rzekomego odprowadzenia podatku VAT i akcyzy od produktów ropopochodnych i paliw. W rzeczywistości kwoty tych podatków przejmowali oskarżeni jako zysk z działalności przestępczej.
Dzięki podwójnej dokumentacji, prowadzonej przez spółki paliwowe uczestniczące w procederze, możliwa z kolei była legalizacja uzyskanych w ten sposób pieniędzy, czyli "wypranie ich" - uważa prokuratura.
Przed krakowskim sądem toczy się już proces, w którym odpowiadają dwaj inni wspólnicy Arkadiusza G. ze spółki BGM: Jan B. i Zdzisław M. Zarzuty im postawione dotyczą "wyprania" prawie 200 mln zł i dokonania oszustw podatkowych na kwotę blisko 280 mln zł.
Do tego wątku śledztwa przez blisko dwa lata poszukiwany był również Arkadiusz G., który w marcu ub. roku sam zgłosił się do krakowskiej prokuratury apelacyjnej.
Na początku maja tego roku Arkadiusz G. zeznawał jako świadek w procesie swoich wspólników. Powiedział wtedy, że Jan B. samodzielnie zarządzał spółką. Jak wyjaśnił, wynikało to z tego, że Jan B. posiadał odpowiednią wiedzę na temat handlu paliwami i niechętnie przyjmował oferty pomocy w zarządzaniu.
Prowadzone w krakowskiej Prokuraturze Apelacyjnej śledztwo paliwowe dotyczy nielegalnego obrotu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z 10 innych prokuratur w kraju. Sprawę bada zespół 14 prokuratorów; zarzuty postawiono już ponad 220 osobom. Przeciwko blisko 80 oskarżonym skierowano do sądów dziesięć aktów oskarżenia.