PolskaAkt oskarżenia przeciw byłemu prezydentowi Warszawy

Akt oskarżenia przeciw byłemu prezydentowi Warszawy

Prokuratura Warszawa Śródmieście złożyła do sądu akt oskarżenia przeciwko siedmiu byłym wysokim urzędnikom Warszawy, w tym byłemu prezydentowi stolicy Wojciechowi Kozakowi. Według prokuratury, podpisując niekorzystną dla miasta umowę w 2002 r., narazili oni miasto na stratę co najmniej 9 mln zł.

Jak poinformował prokurator śródmiejskiej prokuratury Piotr Woźniak, o niegospodarność przy podejmowaniu decyzji na szkodę miasta oskarżony został były wiceprezydent stolicy Wojciech Kozak.

Zarzuty postawiono również ówczesnym wiceprezydentom: Ryszardowi Miklińskiemu (były wiceminister kultury, SLD), Tomaszowi Sieradzowi (obecnie wicemarszałek Mazowsza z PO), Jackowi Zdrojewskiemu (były poseł i mazowiecki szef SLD) i Tadeuszowi Gajewskiemu. Według Woźniaka, grozi im od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura postawiła także zarzuty niedopełnienia obowiązków wiceburmistrzowi byłej gminy Centrum Jerzemu Guzowi (PO) oraz byłemu dyrektorowi dzielnicy Wola Jackowi Bobrowskiemu (SLD). Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

Woźniak powiedział, że w 2002 r. władze gminy Warszawa Centrum zawarły niekorzystne umowy z belgijską firmą Madinco, z którą utworzyły spółkę Sedeco. Miasto miało przenieść prawo własności wniesionej do spółki działki o powierzchni 0,6 ha przy ul. Złotej, wycenionej wówczas na 21 mln zł.

W zamian Belgowie mieli wyburzyć na działce budynek byłej szkoły podstawowej i sfinansować rozbudowę szkoły przy ul. Miedzianej (za 16 mln zł), gdzie przeniesiono uczniów ze Złotej. Na działce przy ul. Złotej spółka zamierzała postawić biurowiec.

Władze stolicy za kadencji Lecha Kaczyńskiego w 2003 r. złożyły do prokuratury doniesienie o niegospodarnym zarządzaniu majątkiem i narażeniu miasta na duże straty przez Zarząd gminy Centrum w 2002 r. Powołany przez prokuraturę biegły wykazał, że wycenę gruntu zaniżono o ok. 9 mln zł.

Do dzisiaj biurowiec nie powstał, a budynku byłej szkoły podstawowej nie wyburzono. Z belgijską spółką toczą się rozmowy o kosztach remontu szkoły przy ul. Miedzianej.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)