Akcje Jukosu nie wrócą na Słowację?
Słowakom nie uda się odzyskać akcji Transpetrolu. Ich kupieniem od Jukosu są zainteresowane dwie rosyjskie firmy - poinformował słowackiego premiera przebywający w Bratysławie prezydent Rosji Władimir Putin.
Słowacja jest zainteresowana odkupieniem 49% akcji Transpetrolu, firmy zajmującej się eksploatacją słowackiej części rurociągu Przyjaźń, który dostarcza ropę naftową z terenów b. ZSRR do Słowacji i Czech. Akcje Transpetrolu w 2002 roku za 74 mln USD kupił od słowackiego rządu Jukos.
Słowacki rząd deklarował wcześniej, że zrobi wszystko, aby odzyskać akcje od Jukosu, bo po upadku tej firmy Słowacy nie mieliby wpływu na jedną z najważniejszych w ich kraju firm strategicznych.
Transpetrol zajmuje się przesyłem i składowaniem ropy naftowej na terenie Słowacji. W zeszłym roku firma przetransportowała 9,9 mln ton ropy, wykorzystując połowę swojego potencjału. Zysk netto spółki w ubiegłym roku wyniósł 347 mln koron (ponad 11 mln USD).
Rano rosyjski prezydent złożył wieniec na bratysławskim wzgórzu Slavin, gdzie spoczywają prochy ponad sześciu tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej. Dziękuję, że dbacie o naszych poległych - powiedział Putin. Nigdy nie zapomnimy, kto nas wyzwolił - usłyszał Putin od słowackiego prezydenta Ivana Gaszparovicza.
Putin odwiedził też słowacki parlament. Gospodarze chcieli, aby wystąpił na jego forum, jednak Putin ograniczył się do rozmów z przewodniczącymi klubów parlamentarnych.
Dariusz Wieczorek