Akcja ratunkowa w Tatrach. Do wyczerpanego turysty doleciał dron
Ratownicy TOPR sprowadzili z Rysów turystę, który utknął w trudnym terenie bez telefonu. Został odnaleziony dzięki sygnałom z latarki. Zanim ratownicy dotarli do mężczyzny, wysłano mu pomoc dronem.
Ratownicy TOPR w nocy z niedzieli na poniedziałek sprowadzili z Rysów samotnego turystę, który utknął w trudnym terenie. Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu, co uniemożliwiło wezwanie pomocy. Został odnaleziony dzięki sygnałom latarki, które zauważył ratownik dyżurujący nad Morskim Okiem.
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turyście pomógł dron
Jak relacjonował ratownik dyżurny TOPR, około godz. 20 zauważył nieruchome światło latarki w rejonie Buli pod Rysami na wysokości 2054 m n.p.m. Ratownicy użyli drona z kamerą, aby zlokalizować turystę i stwierdzili, że potrzebna jest pomoc. Grupa ratowników wyruszyła znad Morskiego Oka.
Do mężczyzny w tym czasie poleciały kolejne drony, za pomocą których przekazano mu między innymi radiotelefon i pakiety grzewcze. Ten moment można zobaczyć na nagraniach, które pokazało TOPR.
Mężczyzna wcześniej upadł podczas próby schodzenia z Rysów i utknął w trudnym terenie. Zgubił telefon, co uniemożliwiło wezwanie pomocy.
Ratownicy bezpiecznie sprowadzili go do Zakopanego, a akcja zakończyła się około godziny 5 rano. "Wyczerpany i wychłodzony turysta po wstępnym badaniu oraz napojeniu herbatą został sprowadzony do schroniska nad Morskim Okiem i dalej przewieziony do Zakopanego" - czytamy w komunikacie TOPR.
Trudne warunki w Tatrach
W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na szlakach zalega zmrożony śnieg, a w formacjach wklęsłych i pod skalnymi ścianami duże ilości nawianego śniegu. Miejscami występują oblodzenia.
Wybierając się w wyższe partie Tatr, konieczne jest posiadanie odpowiedniego sprzętu, takiego jak raki, czekan, kask i lawinowe ABC: detektor, sonda i łopatka. W niższych partiach Tatr przydatne mogą być raczki i kijki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pogoda na Sylwestra. Najcieplej nad morzem, najchłodniej w górach
Źródło: PAP, TOPR