Dramatyczne sceny w Moskwie przy Mauzoleum Lenina. Służby w akcji

Mężczyzna próbował dokonać samospalenia na Placu Czerwonym w Moskwie, kilka metrów od Mauzoleum Lenina - informuje kanał Mash. Został w porę uratowany. Teren, gdzie doszło do incydentu, został odgrodzony. Jak informuje Baza, był to 74-letni Władimir A., dyrektor Centralnego Instytutu Badawczego "Wolna". Firma jest powiązana z rosyjskim MON oraz FSB.

Dramatyczne sceny w Moskwie przy Mauzoleum Lenina. Służby w akcji
Dramatyczne sceny w Moskwie przy Mauzoleum Lenina. Służby w akcji
Źródło zdjęć: © BAZA
Mateusz Czmiel

26.07.2024 | aktual.: 26.07.2024 16:23

Do zdarzenia doszło przed godz. 14 czasu polskiego. Mężczyzna, który spacerował po Placu Czerwonym, nagle wyjął łatwopalną ciecz, oblał się nią i podpalił. Natychmiastowa reakcja policjantów sprawiła, że mężczyzna został szybko ugaszony.

"Dzięki temu mężczyźnie nic się nie stało. Obecnie jest przesłuchiwany" - dodaje Mash.

Jak poinformowała później Baza, mężczyzna, który próbował dokonać samospalenia to 74-letni przedsiębiorca Władimir A.

"Władimir pracował jako dyrektor Centralnego Instytutu Badawczego 'Wolna', który produkuje sprzęt komunikacyjny, sprzęt pomiarowy i sprzęt testujący. Firma wyprodukowała produkt, który znajduje zastosowanie w systemach łączności niemal wszystkich typów pojazdów opancerzonych" - czytamy.

Jak ustalili dziennikarze, niedawno Władimir zeznał przed Komisją Śledczą, że spółka "celowo prowadzi działalność zmierzającą do bankructwa i nie pozwala się jej na wykonanie nakazu obronności państwa".

W 2023 roku Władimir A.został oskarżony o celowe zakłócanie dostaw na potrzeby "specjalnej wojennej operacji" w ramach nakazu obronności państwa. W przedsiębiorstwie przeprowadzono kontrolę, ale ostatecznie organy nadzoru nie stwierdziły żadnych naruszeń.

"Teraz dyrektor instytutu próbuje bronić swojego honoru i godności na drodze sądowej, utrzymując, że stawiane mu wcześniej zarzuty są naciągane" - podkreśla "The Moscow Times".

Według Władimira "zniszczenie" Centralnego Instytutu Badawczego "Wolna" dokonał major Ministerstwa Obrony Narodowej i były pracownik przedsiębiorstwa, a obecnie emeryt wojskowy.

Chodzi o zamówienie wysłane przez Centralny Instytut Badawczy do Ministerstwa Obrony Narodowej Rosji. Cena za jedną sztukę sprzętu miała wynieść 10 tys. rubli bez podatków, a tymczasem - z niewyjaśnionych przyczyn- została obniżona o połowę i wynosiła zaledwie 4 599 rubli.

- Za taką cenę przedsiębiorstwo nie może funkcjonować i wkrótce zbankrutuje - mówił Władimir. Według Bazy dyrektor pisał w tej sprawie nie tylko do Komitetu Śledczego, ale także do samego Ministerstwa Obrony, FSB i innych departamentów. "Sytuacja nie została jeszcze wyjaśniona, a mężczyzna podjął decyzję o dokonaniu samospalenia" - dodaje Baza.

Jak czytamy na stronie instytutu, ośrodek został założony w Moskwie w roku 1980. Obecnie Centralny Instytut Badawczy "Wolna" jest innowacyjnym przedsiębiorstwem zajmującym się rozwojem i produkcją systemów i sprzętu łączności, zaawansowanych systemów nawigacji inercyjnej i sprzętu metrologicznego przeznaczonych dla Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych oraz do użytku komercyjnego.

Firma posiada m.in. licencje na rozwój i produkcję broni i sprzętu wojskowego oraz zezwolenie FSB na prowadzenie prac związanych z wykorzystaniem informacji stanowiących tajemnicę państwową.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjaplac czerwonymoskwa
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski