Trwa ładowanie...
d2j2i9r
22-12-2004 18:00

Akcja ekologów "Jeszcze żywy karp"

Przeciwko zabijaniu karpi protestowali w centrum Bielska-Białej ekolodzy z bielskiego Klubu Gaja. Akcja odbyła się pod hasłem "Jeszcze żywy karp".

d2j2i9r
d2j2i9r

Ekolodzy kupowali karpie od sprzedawców i namawiali bielszczan, by czynili to samo i przekazywali im ryby. W sumie zebrano w ten sposób 29 karpi i jednego lina. Tradycyjnie pierwszego karpia otrzymaliśmy od sprzedawców za darmo - powiedział Dariusz Paczkowski z Klubu Gaja.

Po południu członkowie Klubu Gaja wypuścili ryby do Jeziora Żywieckiego.

Lider Klubu Gaja Jacek Bożek powiedział, że ekolodzy nie chcą zmienić tradycji, a uczulić ludzi, by nie łamano prawa. Według Bożka, przed świętami na ulicach miast ryby często zabijane są z naruszeniem prawa, na oczach przechodniów, także dzieci. Tymczasem ustawa o ochronie zwierząt zabrania "uboju lub uśmiercania zwierząt kręgowych przy udziale dzieci lub w ich obecności".

Ekolodzy zorganizowali akcję po raz szósty. Jak podają, w tym roku odbyła się w ponad 30 polskich miastach, m.in. w Katowicach, Gdańsku, Opolu, Płocku i Częstochowie.

d2j2i9r

Akcję "Jeszcze żywy karp" ekolodzy organizują od 1998 r. Jeszcze kilka lat temu na bielskich ulicach ryby zabijano na oczach przechodniów. Teraz sprzedawcy instalują specjalne parawany.

Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne "Klub Gaja" powstało na przełomie lat 80.i 90. Stowarzyszenie zrzesza kilkuset członków. Angażowało się m.in. w akcję poparcia wniosku o przyjęcie ustawy "O ochronie zwierząt", której efektem było zebranie pod nim 600 tysięcy podpisów.

d2j2i9r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j2i9r
Więcej tematów