Akcja CBA. Zatrzymano byłego szefa prokuratury i jego córkę
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego szefa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie i jego córkę - przekazał w czwartek Robert Sosik z Zespołu Prasowego Biura. To nie pierwsze problemy z prawem Zygmunta K.
- Potwierdzam zatrzymanie tych dwóch osób. To wszystkie informacje, które mogę przekazać w tym momencie - powiedział Sosik. Dodał, że więcej szczegółów śledczy ujawnią w komunikacie, który zostanie wydany w piątek.
O zatrzymaniu byłego prokuratora apelacyjnego Zygmunta K. i jego córki informował w czwartek wieczorem na swojej stronie internetowej "Superwizjer" TVN. Do zatrzymania doszło we wtorek.
Według nieoficjalnych informacji stacji, zatrzymani mieli usłyszeć zarzuty oszustwa. Jak informuje "Superwizjer", Zygmunt K. decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: zapytaliśmy o ministra edukacji. Niektóre odpowiedzi mogą zaskoczyć
Były prokurator w rękach CBA. Problemy z prawem miał już wcześniej
Zygmunt K. pracował w warszawskiej Prokuraturze Apelacyjnej w latach 2001-2004. W tym czasie placówka ta nadzorowała głośne sprawy, takie jak śledztwo ws. afery Rywina czy zabójstwa szefa policji generała Marka Papały.
W 2004 roku Zygmunt K. został napadnięty. W wyniku tego zdarzenia stracił notatnik zawierający zapiski na temat śledztwa w sprawie zabójstwa gen. Papały. Notatnik miał też zawierać informacje z postępowania w sprawie prób sprzedaży Orlenu.
Problemy z prawem Zygmunt K. miał już wcześniej. W 2016 roku wraz z córką usłyszał zarzut podrabiania dokumentów firmy, której właścicielem był jego brat.
Z kolei w 2018 roku usłyszał zarzut oszustwa na szkodę SKOK Wołomin. Były prokurator nie spłacał kredytu na 100 tys. złotych oraz miał skłamać w dokumentach kredytowych.
Przeczytaj też:
Źródło: tvn24.pl/PAP