Akcesyjna dziura budżetowa

"Nasz Dziennik" pisze, że konieczność
poniesienia wydatków związanych bezpośrednio z planowaną na maj
przyszłego roku akcesją do Unii Europejskiej spowoduje, że w
budżecie państwa powstanie luka w wysokości 7 mld zł.

Taki obraz sytuacji wyłonił się podczas dyskusji w sejmowej Komisji Europejskiej nad "wspólnotową" częścią budżetu państwa. Może się również okazać, że nasza składka do UE będzie wyższa, niż zakłada rząd, a absorbcja pieniędzy z funduszy mniejsza, a wtedy pod znakiem zapytania staną dopłaty bezpośrednie dla rolników, które umieszczono wraz z innymi wydatkami w jednym worku - podkreśla publicystka "Naszego Dziennika" Małgorzata Goss.

Goss stwierdza w komentarzu, że nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że wrzucono do niego dopłaty bezpośrednie. Tymczasem jest to wydatek budżetowy zgoła innego rodzaju niż pozostałe: decyduje o konkurencyjności polskich rolników, a ponoć równowaga konkurencji na unijnym rynku - to rzecz święta.

Dlaczego w takim razie rząd potraktował go - tak jak pozostałe składniki worka jako wydatek niepewny? Zabrakło na to pytanie odpowiedzi. Za to z ław SLD można było usłyszeć: "Jakoś to będzie!" Czy aby na pewno? - pyta publicystka "Naszego Dziennika". (jask)

Więcej: rel="nofollow">Nasz Dziennik - Akcesyjna dziura budżetowaNasz Dziennik - Akcesyjna dziura budżetowa

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)