Akcesja u stóp Akropolu
Uroczystość podpisania Traktatu Akcesyjnego,
podstawy prawnej poszerzenia Unii Europejskiej o 10 państw, w tym
o Polskę, odbędzie się w środę na starożytnej ateńskiej Agorze,
czyli w samej kolebce demokracji, u stóp Akropolu.
Dziś Agora to ogromny plac-park, pełen starożytnych ruin, z których najlepiej zachowała się Świątynia Hefajstosa z fryzem przedstawiającym bohaterskie czyny Tezeusza (stąd inna nazwa budowli - Tezejon).
Jak podkreślają greccy gospodarze, to właśnie na Agorze w początkach VI wieku p.n.e. zaczęli się zbierać wolni Ateńczycy, czyli lud (gr. demos), żeby decydować o losie miasta.
Uroczystość odbędzie się w budowli z kolumnadą, zwanej stoa Attalosa II (stoa to budowla charakterystyczna dla antycznej architektury greckiej - kolumnowy portyk na planie prostokąta, pokryty dachem). Król Pergamonu Attalos II ufundował pierwowzór w 150 roku p.n.e. z wdzięczności wobec miasta, w którym się wykształcił. Stoa służyła za schronienie, miejsce debat i handlu.
Obecny budynek jest rekonstrukcją, pochodzącą z lat 1953-56. Odbudowała go Amerykańska Szkoła Studiów Klasycznych za pieniądze Fundacji Rockefellera. Dziś mieści się tam muzeum Agory.
Przestrogą dla podpisujących przywódców będą znajdujące się wśród eksponatów skorupy z imionami polityków, których lud ateński uznał za zagrażających demokracji. Za pomocą takich skorup, zwanych po grecku ostraka (stąd ostracyzm), głosowano nad wygnaniem z miasta potencjalnego tyrana. (mp)