Ahmadineżad: Iran ma prawo do technologii jądrowych
Prezydent Iranu
Mahmud Ahmadineżad powtórzył, że jego kraj ma prawo do
technologii jądrowych i nie ugnie się pod presją Zachodu w kwestii
tych praw.
Ahmadineżad wypowiedział się w dniu, gdy upływa termin ultimatum, wyznaczonego przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wstrzymania procesów wzbogacania uranu w irańskich zakładach jądrowych.
Zachód powinien zdawać sobie sprawę z tego, że naród irański nie ugnie się pod naciskiem i nie zaakceptuje jakiegokolwiek pogwałcenia swych praw- oświadczył prezydent Iranu rano w telewizyjnym wystąpieniu, zapewniając ponownie o pokojowych celach irańskiego programu atomowego.
Ahmadineżad jednocześnie oskarżył "wrogów kraju" o próby siania niezgody wśród Irańczyków. Powiadam im: jesteście w błędzie. Naród irański jest zjednoczony - oświadczył.
Przypomniał także swoją ofertę odbycia debaty telewizyjnej z prezydentem USA. Powiadają, że popierają dialog i swobodny przepływ informacji. Kiedy jednak padła propozycja debaty, przeciwstawili się jej- powiedział.
Rada Bezpieczeństwa dała Iranowi do końca sierpnia czas na zawieszenie prac nad wzbogacaniem uranu. Jeśli Teheran nie zastosuje się do przyjętej 31 lipca rezolucji, mogą mu grozić międzynarodowe sankcje.
W czwartek Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) ma potwierdzić, czy Iran - wbrew wymogom Rady Bezpieczeństwa ONZ i z narażeniem się na sankcje międzynarodowe - nadal wzbogaca uran.
Pięć państw - stałych członków RB ONZ i Niemcy - tzw. szóstka - prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zacznie omawiać wprowadzenie ewentualnych sankcji dla Iranu, jeśli ten kraj nadal będzie ignorował apele ONZ o zaprzestanie wzbogacania uranu - zapowiedział w środę Departament Stanu w Waszyngtonie.
Według źródeł z wiedeńskiej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Iran - mimo presji międzynarodowej - w tych dniach wznowił, przerwane na pewien czas, wzbogacanie uranu. Taka sytuacja zwiększa prawdopodobieństwo uchwalenia przez RB ONZ antyirańskich sankcji.