Agent krytykuje CIA za niedostateczną walkę z terrorystami
Wyższy funkcjonariusz CIA skrytykował
swoją własną agencję, twierdząc, że zbyt mało jej pracowników
przydzielono do ścigania Osamy bin Ladena.
Jak podał "Washington Post", Michael Scheuer, autor książki krytykującej od wewnątrz CIA, powiedział, że po 11 września 2001 r. poszukiwaniami szefa Al-Kaidy zajmuje się nawet "mniej doświadczonych agentów" niż przed tym atakiem.
Niektórzy najbardziej doświadczeni pracownicy CIA zostali skierowani do pracy w Iraku albo do nowego centrum informacji antyterrorystycznej w Ministerstwie Bezpieczeństwa Kraju. W rezultacie - powiedział Scheuer - CIA ma mniej agentów za granicą i "na dłuższą metę jesteśmy mniej bezpieczni niż być powinno".
Rzeczniczka CIA odrzuciła zarzuty Scheuera. Przełożeni Scheuera pozwolili mu opublikować książkę o CIA, ale pod pseudonimem. W lipcu zabroniono mu wypowiadać się publicznie, kiedy głośno krytykował wojnę w Iraku.
Scheuer sugeruje, że jego przełożeni nie mieli nic przeciwko temu, by krytykował administrację Busha, i "wyciszyli" go dopiero wtedy, gdy zaczął krytykować samą CIA.