Agencja ds. ochrony granic będzie się nazywać Frontex
Agencja ochrony zewnętrznych granic Unii
Europejskiej z siedzibą w Warszawie będzie się nazywać Frontex -
poinformował w Helsinkach jej
szef, Fin Ilkka Laitinen.
31.05.2005 16:35
Według Laitinena nazwę Frontex zaproponowała Komisja Europejska, wywodząc ją od francuskiego "frontieres exterieures" ("granice zewnętrzne").
41-letni Laitinen został mianowany szefem Frontexu tydzień temu. Jak oświadczył, głównym zadaniem podległego mu urzędu będzie koordynowanie nadzoru granic Unii Europejskiej. Działalność ta obejmie m.in. analizę ryzyk, koordynację szkolenia i wspieranie poszczególnych państw przy ochronie granic i readmisji.
Według Laitinena zostaną podjęte poszukiwania odpowiedniego obiektu na siedzibę Frontexu, gdyż rozpatrywany wcześniej Pałac Kultury nie wchodzi już w rachubę. Agencja ma zatrudniać początkowo około 25 osób, w perspektywie liczba ta wzrośnie do 60. Roczny budżet Frontexu ustalono na razie na ok. 6 mln euro, w następnych latach ma on wzrosnąć do kwoty 13-15 mln.