Agencja dpa: jeden z liderów Al-Kaidy zginął w Jemenie w ataku amerykańskiego drona
Przywódca Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim (AQAP) Nasser al-Jemeni Wahiszi zginął w Jemenie w ataku amerykańskiego drona - poinformowała z tego kraju niemiecka agencja dpa, powołując się na miejscowe źródła zbliżone do Al-Kaidy.
O śmierci terrorysty poinformowała także amerykańska stacja CNN, powołując się na jemeńskie służby bezpieczeństwa.
Według dpa Nasser al-Jemeni Wahiszi zginął w piątek w mieście Mukalla, w prowincji Hadramout, w południowym Jemenie.
Armia USA nie chciała komentować tej informacji.
Al-Kaida na Półwyspie Arabskim powstała w styczniu 2009 roku wskutek połączenia dwóch filii tej międzynarodowej siatki terrorystycznej - saudyjskiej i jemeńskiej. Przywódca AQAP Nasser al-Jemeni Wahiszi w roku 2011 przysiągł lojalność wobec Ajmana al-Zawahiriego, który od śmierci Osamy bin Ladena stoi na czele Al-Kaidy. AQAP uważana jest za najbardziej bezwzględny odłam tej organizacji, a jej lider znajduje się na amerykańskiej liście najbardziej poszukiwanych terrorystów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek uznany przez społeczność międzynarodową rząd libijski poinformował, że w nalocie, przeprowadzonym przez siły USA w ramach operacji antyterrorystycznej w Libii, zginął algierski terrorysta Mochtar Belmochtar.
Mochtar Belmochtar, samozwańczy emir talibów z Sahary, był jednym z założycieli Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQMI). Później rozstał się z AQMI, połączył siły z Al-Kaidą z Sahelu i utworzył nowe ugrupowanie partyzanckie pod nazwą Brygada Al-Murabitun (Brygada Strażników).
Amerykańscy prokuratorzy oskarżyli Belmochtara w lipcu 2013 roku o udział w ataku w styczniu 2013 r. na instalację gazową w Algierii; zginęło wówczas 38 zakładników z różnych krajów, w tym trzech Amerykanów.
Belmochtar wziął odpowiedzialność za napaść na kompleks gazowy In Amenas w Algierii. W kwietniu 2013 r. algierski sąd zaocznie skazał go na karę śmierci. USA wyznaczyły nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów za informacje prowadzące do jego ujęcia.