ŚwiatAgenci FBI przesłuchują w USA 11 tys. Irakijczyków

Agenci FBI przesłuchują w USA 11 tys. Irakijczyków

Podczas gdy w Iraku walki dobiegają
końca, agenci FBI przesłuchują Irakijczyków mieszkających w USA.

Zestaw pytań zadawanych Irakijczykom przebywającym legalnie w Stanach Zjednoczonych dotyczy m.in. religii, stosunku do Saddama Husajna oraz danych personalnych irackich krewnych również zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych.

Amerykański prokurator generalny John Ashcroft zapewnił, że dzięki tym przesłuchaniom władze uzyskały cenne informacje dotyczące obiektów wojskowych, sieci komunikacyjnej i tuneli na terytorium Iraku.

Irakijczycy mają prawo odmówić odpowiedzi, jednak Robert Szlala z Amerykańsko-Arabskiego Komitetu przeciw Dyskryminacji, mającego siedzibę w San Francisco, oskarża FBI, że w wielu przypadkach zastrasza przesłuchiwanych, sugerując, iż mogą być deportowani.

Szlala przypomniał, że wielu Irakijczyków uciekło do USA przed represjami ze strony reżimu Saddama Husajna.

Jednocześnie oświadczył, że przesłuchania "wskrzeszają widma z czasów II wojny światowej" i przypominają to, co spotkało Japończyków mieszkających wówczas w USA (...), "potraktowanych jako ludność nieprzyjacielska". (jask)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)