Afryka Zachodnia - epicentrum epidemii odizolowane
Obszar, na którym wybuchła epidemia wirusa Ebola w zachodniej Afryce, został odizolowany. Poinformowały o tym władze Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Na terenie tych trzech krajów leżą odizolowane przez policję i wojsko tereny. Podkreślono, że mieszkańcom odciętego od reszty świata obszaru zostanie udzielona niezbędna pomoc.
01.08.2014 | aktual.: 18.08.2014 14:02
Wcześniej w stolicy Gwinei - Konakry, odbyły się rozmowy zachodnioafrykańskich przywódców, z udziałem szefowej Światowej Organizacji Zdrowia, dotyczące walki z epidemią. Margaret Chan przyznała, że wirus Ebola znajduje się poza kontrolą i rozprzestrzenia szybciej niż postępują wysiłki w celu jego opanowania. Ostrzegła, że istnieje wysokie ryzyko przedostania się wirusa do kolejnych krajów.
Prezydent USA Barack Obama zapewnił w piątek na konferencji prasowej, że poważnie traktuje problem epidemii Eboli w Afryce. Obiecał pomoc dla krajów, które zmagają się z tą niezwykle groźną chorobą zakaźną.
Obama poinformował, że USA podejmują niezbędne środki ostrożności przed zaplanowanym na przyszły tydzień w Waszyngtonie szczytem USA-Afryka, m.in. wszystkie osoby, przybywające na to spotkanie z krajów dotkniętych epidemią, przechodzą po przylocie do USA badania medyczne.
Administracja waszyngtońska poinformowała, że w związku z epidemią swój przyjazd do Waszyngtonu odwołali już przywódcy Liberii i Sierra Leone.
Prezydent USA powiedział, że amerykańskie Centrum Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) współpracuje z międzynarodowymi organizacjami, zajmującymi się ochroną zdrowia, w celu zapewnienia pomocy krajom, które zmagają się z Ebolą.
CDC zaapelowało w czwartek do obywateli USA, by zrezygnowali z wszelkich podróży, które "nie są konieczne" do Liberii, Gwinei i Sierra Leone, gdzie rozprzestrzenia się epidemia Eboli.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, w rezultacie zarażenia wirusem zmarło w zachodniej Afryce blisko 730 osób, a ponad 1300 zostało zarażonych. Nie istnieje obecnie lek na wirusa Ebola, a śmiertelność wśród osób zarażonych może sięgać nawet 90 procent.