Afganistan: talibowie zabili co najmniej 17 złapanych żołnierzy
Talibowie zabili co najmniej 17 afgańskich żołnierzy, których wcześniej złapali w zasadzce w generalnie spokojnej prowincji Badachszan w północno-wschodnim Afganistanie - poinformowały różne źródła, w tym policja.
- W sobotę talibowie urządzili zasadzkę na konwój armii afganistańskiej; złapali 24 żołnierzy, z których 17 zabili. Ich ciała zostały znalezione w nocy z wtorku na środę - powiedział wiceszef policji Badachszanu Sajed Jahandżir Keramat. Według tego samego źródła siedmiu pozostałych żołnierzy uwolniono, wymieniając ich na więzionych przez policję talibów.
Miejscowi znaleźli 17 ciał, każde ze śladem kuli, w rejonie Warduż, jednym z niewielu w tej rozległej prowincji, do którego przeniknęli talibowie - powiedział rzecznik gubernatora prowincji Badachszan.
Rzecznik Ministerstwa Obrony, generał Mohammad Zaher Azimi, potwierdził, że doszło do takiego zdarzenia, ale liczby zabitych nie potwierdził.
Z kolei rzecznik talibów Zabiullah Mudżahid napisał w e-mailu, że 16 żołnierzy zabito "w boju", a 11 z 12 złapanych uwolniono w ramach wymiany. Poza tym poinformował, że zniszczono osiem pojazdów armii, a dwa inne i wielką ilość amunicji przejęto.
Ponad jedenaście lat po przybyciu do Afganistanu sił międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej talibów nie udało się pokonać, mimo obecności 100 tysięcy zagranicznych żołnierzy wspieranych przez ok. 335 tysięcy żołnierzy i policjantów afgańskich.
Zwłaszcza na południu i wschodzie kraju rebelianci coraz częściej atakują siły bezpieczeństwa Afganistanu, które mają przejąć kontrolę nad krajem od wojsk NATO. Wojska NATO mają zostać wycofane z Afganistanu do końca 2014 roku.