Afganistan: ciągle niespokojnie
Przywódcy plemienni z południowego Afganistanu zdecydowali wysłać swoje siły do sąsiedniej prowincji, by wyprzeć z niej - jak mówią - wrogich wojowników wspieranych przez Iran.
22.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Abdul Ali, szef urzędu informacji i kultury w południowym Kandaharze, powiedział, że o zakresie i terminie operacji w prowincji Helmand zdecyduje wojskowa rada plemienna, która zbierze się we wtorek lub środę. Ali powiedział, że wpływy irańskie w prowincjach zachodnich mogą destabilizować region.
Szef wywiadu prowincji Kandahar Hadżi Gullalai oskarżył rządzącego Heratem na zachodzie Ismaila Chana oraz współpracującego z nim Gulbuddina Hekmatyara oraz irańskich bojowników Pasdran o uzbrajanie i finansowanie grup opozycyjnych na zachodzie i północnym zachodzie Afganistanu. Według Gullalaia, opozycja w prowincji Helmand otrzymuje irańską i rosyjską broń. (mag)