Afera ws. ks. Jankowskiego. Jest stanowisko archidiecezji gdańskiej
Archidiecezja gdańska długo milczała po publikacji głośnego reportażu o księdzu Henryku Jankowskim. W końcu zabrała głos. Duchowni są gotowi do "podjęcia próby rzeczowego i zgodnego z prawdą zbadania wszystkich możliwych aspektów tej sprawy".
O księdzu Henryku Jankowskim zrobiło się głośno po publikacji reportażu w "Dużym Formacie". Opinię publiczną wstrząsnęła relacja Barbary Borowieckiej, która oskarżyła kapelana "Solidarności". "Dopadł mnie z dziesięć, może z dwadzieścia razy (...). Pamiętam strzępy zdarzeń, wyrwane z czasu, z chronologii. Był jak bestia" - czytamy.
W poniedziałek kanclerz Kurii Metropolitalnej Gdańskiej ks. Rafał Dettlaff wydał oficjalne oświadczenie archidiecezji gdańskiej. Poinformowano, że do kurii, na przestrzeni ostatnich 10 lat (od 2008 do 2018 roku) nie wpłynęły żadne doniesienia potwierdzające zarzuty podnoszone w mediach.
"Jednocześnie Archidiecezja Gdańska wyraża gotowość podjęcia próby rzeczowego i zgodnego z prawdą zbadania wszystkich możliwych aspektów tej sprawy, w myśl Wytycznych Konferencji Episkopatu Polski (z dnia 8.10.2014 r.) dotyczących wstępnego dochodzenia kanonicznego, a mianowicie: 'Gdyby oskarżenie zostało wniesione przeciwko zmarłemu duchownemu, nie należy wszczynać dochodzenia kanonicznego, chyba że zasadnym wydałoby się wyjaśnienie sprawy dla dobra Kościoła'" - czytamy w oświadczeniu.
Archidiecezja odniosła się również do sprawy pomnika ks. Jankowskiego oraz tytułu honorowego obywatelstwa Miasta Gdańska dla duchownego. Podkreślono, że "Archidiecezja Gdańska nie jest kompetentna do podejmowania jakichkolwiek decyzji, gdyż inicjatorem i budowniczym pomnika był Społeczny Komitet, a śp. ks. Henryk Jankowski wszedł w poczet Honorowych Obywateli Gdańska uchwałą Rady Miasta".
Tymczasem prezydent Gdańska podjął decyzję ws. spornego pomnika. - Nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla pomnika księdza Jankowskiego - powiedział prezydent Gdańska. Paweł Adamowicz złożył taką deklarację podczas konferencji o założeniach budżetu miasta na 2019 rok. Podkreślił, że usunięcie pomnika odbędzie się "kulturalnie i z poszanowaniem zasad". Ma zostać przeniesiony na prywatną posesję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl