Afera wokół PornHub. Byli pracownicy o łagodnych wytycznych
"Naszym zadaniem było znalezienie dziwnych wymówek, aby nie usuwać filmów"' - mówią o pracy w serwisie PornHub byli moderatorzy. Daily Mail ujawnia łagodne wytyczne dotyczące zamieszczanych w serwisie treści pornograficznych.
Afera wokół serwisu PornHub nie cichnie. W ostatnim czasie właściciele strony zostali pozwani na 80 mln dolarów za "czerpanie zysków z handlu ludźmi".
Afera wokół PornHub. Byli pracownicy o łagodnych wytycznych
PornHub ma 3,5 miliarda użytkowników każdego miesiąca i codziennie przyciąga 120 milionów odwiedzających. Byli pracownicy, cytowani przez Daily Mail twierdzą, że ich zadaniem było "znajdowanie dziwnych wymówek, aby nie usuwać" filmów zawierających treści ścigane przez prawo. Jak twierdzą, menedżerowie kanadyjskiej firmy matki PornHuba - MindGeek - czuli się "nietykalni".
14 grudnia serwis usunął ponad 10 milionów filmów. Od teraz filmy na platformie PornHub będą mogli publikować tylko zweryfikowani użytkownicy. Treści nielegalne i ścigane przez prawo mają być skrupulatnie wyłapywane i usuwane.
Właściciele PornHub twierdzą, że ich polityka to zero tolerancji dla pornografii dziecięcej i że wszelkie niespełniające standardów materiały były dotąd usuwane na bieżąco przez moderatorów. Zaprzeczają temu doniesienia brytyjskiego tabloidu, który cytuje byłych pracowników.
PornHub na celowniku służb. Powodem nielegalne nagrania
Cała sprawa wyniknęła z publikacji New York Times, który przytaczał historie nastolatek wykorzystywanych i nagrywanych. Nagrania trafiały potem na strony pornograficzne, a ich życie zamieniało się w piekło. O sprawie informowaliśmy na łamach Wirtualnej Polski.
PornHub jest serwisem z Kanady. Premier tego kraju Justin Trudeau również zapowiedział wzmożone wysiłki w kierunku ściągania przestępców narażających dzieci i kobiety na cyberprzemoc.
Jeśli jesteś ofiarą lub świadkiem cyberprzemocy, pomoc znajdziesz pod numerami telefonów:
- 800 12 12 12 - dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka
- 116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - www.116111.pl
Źródło: Daily Mail