Afera KPO. Dziennikarz TVP bagatelizuje: gdzie tutaj jest afera?
Afera KPO wywołała wielką lawinę oburzenia. Podobnie jak słowa dziennikarza TVP, który w rozmowie z ministrem cyfryzacji bagatelizował, że afery nie ma. - Nie ma nic złego w tym, że właściciel kortu tenisowego kupuje jacht zeroemisyjny, który potem podnajmuje turystom i klientom i zarabia na tym pieniądze - stwierdził redaktor Piotr Maślak na antenie TVP.
Na oficjalnej stronie KPO pojawiła się interaktywna mapa, ukazująca, na co trafiły unijne fundusze – głównie przyznawane firmom z sektora HoReCa, ale nie tylko. Odnotowano m.in. finansowanie solarium w pizzerii, kursów taekwondo, jachtów, sauny, ekspresów, a nawet brydża sportowego w modelu e‑learning.
W programie "Pytanie dnia" w TVP Info gościem był minister cyfryzacji, wiceminister Krzysztof Gawkowski. - Cała Polska żyje dzisiaj - tu duży cudzysłów ode mnie - aferą KPO - rozpoczął program dziennikarz Piotr Maślak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielka afera z KPO. Tusk reaguje. "Zero tolerancji"
- To ja państwu, naszym widzom, krótko przypomnę. Z założenia KPO zakłada przywrócenie potencjału rozwojowego gospodarki, inwestycje w projekty związane z ochroną klimatu, zmniejszeniem energochłonności, cyfryzacją, inwestycje w różnych sektorach, czyli dywersyfikacja - mówił dalej.
Dziennikarz powiedział, że poświęcił kilka godzin na sprawdzanie przykładów, którymi żyła cała Polska. - Nie ma żadnej nieprawidłowości w tym, że właściciel solarium kupuje mobilne ekspresy do kawy po to, żeby zarabiać na sprzedaży kawy - stwierdził. - Nie ma nic złego w tym, że właściciel kortu tenisowego kupuje jacht zeroemisyjny, który potem podnajmuje turystom i klientom i zarabia na tym pieniądze.
- Gdzie tutaj jest afera? - zapytał swojego gościa.
- Krajowy Plan Odbudowy to setki miliardów złotych, które z Unii Europejskiej przypłynęły do Polski dzięki aktywności tego rządu już w pierwszych godzinach po objęciu sterów - przekonywał Gawkowski, na co red. Maślak wtrącił: "to wiem, gdzie tutaj jest afera?".
- Po drugie, nie ma afery. Jest sprawa, którą trzeba wyjaśnić - dokończył wicepremier.
W piątek po południu Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała, że z urzędu podjęła czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnym dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z KPO.
Słowa dziennikarza TVP wywołały burze. Lawina Komentarzy
Słowa dziennikarza TVP nie przeszły bez echa. Szybko w sieci pojawiły się negatywne komentarze po adresem dziennikarza.
"Jacek Kurski może otwierać szampana, nie wszystko zostało stracone" - napisał Bartosz Zbroja.
"Podobno linie telefoniczne w całej Polsce są przeciążone, przedsiębiorcy odetchnęli z ulgą, mimo późnej pory nad MFiPR wzeszło słońce, min. Pełczyńska kontynuuje urlop, a była prezes PARP wraca na stanowisko. Red. Maślak ex cathedra ogłosił: nie ma afery!" - napisał dziennikarz DGP Marek Mikołajczyk.
"Pytanie redaktora Maślaka - rewelacja. O takie TVP właśnie chodziło wszystkim, którym przeszkadzała kurszczyzna. Prawda?" - napisał dziennikarz WP Patryk Słowik.
"Rasowe dziennikarstwo. Ładnie Pan Redaktor docisnął: dlaczego jesteście aż tak niewinni? Afery przecież nie ma" - napisał redaktor naczelny "Wprost" Bartosz Michalski.