Afera korupcyjna w straży miejskiej w Będzinie
Ośmiu strażników miejskich z Będzina zatrzymała śląska policja. Są oni podejrzani o branie łapówek. Mężczyźni usłyszeli 102 zarzuty przyjęcia przeważnie kilkudziesięciozłotowych kwot za "przymknięcie oka" na wykroczenia drogowe.
Jak poinformowała Aneta Orman z zespołu prasowego śląskiej policji, funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach w kwietniu ubiegłego roku uzyskali informację o podejrzeniach wobec kilku strażników miejskich z Będzina, którzy mieli brać łapówki. Kolejne miesiące śledztwa, prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach, przyniosły dowody potwierdzające popełnienie takich przestępstw przez ośmiu strażników.
We wtorek zostali zatrzymani w siedzibie straży miejskiej i we własnych domach. To mieszkańcy Będzina i okolic w wieku od 37 do 51 lat. Grozi im do 10 lat więzienia. Osobom, które wręczały strażnikom pieniądze w zamian za uniknięcie odpowiedzialności grozi kara nawet ośmiu lat więzienia.
Wobec strażników zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, dozorów policyjnych i zawieszenia w pełnieniu obowiązków służbowych.