AfD w Nadrenii-Palatynacie płaci uczestnikom demonstracji. "Dla dobra Niemiec"
Partia AfD w Nadrenii-Palatynacie oferuje pieniądze sympatykom i członkom partii, którzy pojadą na demonstrację do Berlina.
24.05.2018 | aktual.: 24.05.2018 08:50
Krajowa organizacja antyimigranckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD)
w Nadrenii-Palatynacie oferuje pieniądze jej sympatykom i członkom, którzy pojadą na demonstrację do Berlina w najbliższą niedzielę.
Informację te podał jako pierwszy antyfaszystowski portal "Exif-Recherche" i została ona potwierdzona przez rzecznika partii. Anonimowi administratorzy tego portalu opublikowali mail, który dostarczyła im zaufana osoba, a który skierowany był do członków, donatorów i sympatyków Alternatywy dla Niemiec w Nadrenii-Palatynacie. Mail datowany 17 maja 2018 r. zawiera wyjaśnienie, że partia chce przez "pozytywny bodziec" sprawić, by jak najwięcej osób stawiło się w Berlinie na demonstracji "dla dobra Niemiec".
Na ten cen przeznaczono 1500 euro, które rozdzielone mają być między 30 pierwszych demonstrantów. Nadawcą mailu jest szef organizacji krajowej AfD the w tym landzie Uwe Junge.
Jak wyjaśnił rzecznik partii Robin Classen, partia rozważała także wysłanie do Berlina autokaru lub zwrot części kosztów podróży prywatnymi samochodami, lecz prezydium AfD w Moguncji zdecydowało się na "bardziej elastyczne rozwiązanie" w formie rekompensaty. Jak wyjaśniano, ludzie udają się do Berlina z różnych regionów Nadrenii-Palatynatu. Aby otrzymać taką subwencje należy udowodnić swoją obecność np. fotografując demonstrację koło Dworca Głównego w Berlinie.
– Nie jest to konieczne, ale było pomyślane w dobrej wierze – skomentował akcję finansowego wsparcia członek federalnego prezydium partii Andreas Kalbitz. Szef AfD Joerg Meuthen, który ma przemawiać na demonstracji oświadczył na zapytanie prasy, że nic mu nie wiadomo o takiej akcji.
Zobacz także
Demonstracja w Berlinie w najbliższą niedzielę odbywać będzie się pod hasłem "Przyszłość Niemiec". Organizatorzy zgłosili udział w niej 10 tys. osób. Jak zaznaczył wiceszef partii Georg Pazderski, ze względu na ponoszone przez Niemcy ryzyko odpowiedzialności w eurostrefie kraj ten wcale nie jest tak bogaty, jak niektórzy twierdzą. Jednym z postulatów demonstrantów jest uszczelnienie i pełna kontrola granic Niemiec. Zapytany o możliwe starcia z kontrdemonstrantami Pazderski stwierdził, że całkowicie ufała w doświadczenie berlińskiej policji.
Do środy po południu zgłoszonych zostało oficjalnie 13 kontrdemonstracji.
(dpa/ma)
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_