Adwokat: prokuratorzy naciskali na mnie ws. Blidy
Katowicki adwokat Marek Lesiak, który
reprezentował m.in. potentatkę handlu drewnem Barbarę Kmiecik
twierdzi, że w 2006 r. prokuratorzy naciskali na niego, by złamał
tajemnicę adwokacką i opowiedział im o związkach Kmiecik z Barbarą
Blidą - informuje "Gazeta Wyborcza".
16.03.2009 | aktual.: 16.03.2009 07:29
Według dziennika, Lesiak zeznawał miesiąc temu w sprawie dotyczącej przekroczenia uprawnień przez pochodzących ze Śląska współpracowników byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Według informacji gazety, Lesiak zeznał, że w 2006 r. prokurator Sebastian Chmielewski, który prowadził jego sprawę (w lipcu 2006 r., krótko po wyjściu Kmiecik z aresztu, Lesiak został zatrzymany. Zarzucono mu, że obiecując klientom załatwienie spraw, powoływał się na wpływy w prokuraturze) nakłaniał go do złamania tajemnicy adwokackiej.
Z relacji Lesiaka wynika, że prokuratora interesowały informacje związane z panią Kmiecik i Blidą oraz osobami, które brały od Kmiecikowej pieniądze.
Według pełnomocnika rodziny Blidów mec. Leszka Piotrowskiego, zeznania Lesiaka są dowodem, że by dopaść Blidę prokuratura stosowała niedopuszczalne chwyty. Zamierza złożyć wniosek o przesłuchanie Lesiaka w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym okoliczności śmierci byłej posłanki SLD.