Adwokat Marka Falenty przesłuchany w sprawie wycieku akt z afery taśmowej
Mecenas Marek Małecki, broniący głównego podejrzanego ws. afery taśmowej, został w poniedziałek przesłuchany - informuje TVN24.
15.06.2015 | aktual.: 15.06.2015 16:42
Małecki jest świadkiem w śledztwie, wyjaśniającym od kogo Zbigniew Stonoga miał zdjęcia akt tej afery, które umieścił w sieci. - Przy kluczowych pytaniach mecenas powoływał się na tajemnicę adwokacką - powiedział dziennikarzom tvn24.pl Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury.
W ubiegłym tygodniu TVN24 dotarł do informacji, z których wynika, że w ujawnionych kopiach akt śledztwa "podsłuchowego", znajduje się poszlaka, wskazująca, kto mógł wykonać zdjęcia tych dokumentów. To część pisma, na którym widać sygnaturę akt i fragmenty nazwisk, mogących być nazwiskami adwokatów, reprezentujących biznesmena Marka Falentę. Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła wówczas, że bada ten dokument.
Mecenas Marek Małecki i drugi adwokat z jego kancelarii Grzegorz Radwański, przesłali do TVN24 oświadczenie, w którym zapewnili, że "nikt z pracowników bądź współpracowników kancelarii nie przyczynił się w najmniejszym stopniu do udostępnienia akt jakiejkolwiek sprawy nieuprawnionym osobom".
W sprawie wycieku akt prokuratorzy przesłuchali w poniedziałek mecenasa Małeckiego i aplikanta z jego kancelarii. Interesowało ich m.in. czy aplikant robił w imieniu adwokata zdjęcia akt śledztwa w sprawie nielegalnego nagrywania polityków i biznesmenów. Miał do tego prawo, bowiem zgodę na skopiowanie dokumentów wydała Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga.