Adwokat, były prokurator i lekarz zatrzymani za korupcję
Zarzuty dokonania przestępstw przeciwko
dokumentom, wymiarowi sprawiedliwości i działalności instytucji
publicznych postawiła krakowska prokuratura okręgowa pięciu
osobom zatrzymanym w sprawie podejrzenia o płatną protekcję.
Wśród sześciu zatrzymanych w tej sprawie osób znajduje się adwokat, prokurator w stanie spoczynku, lekarz, pracownica administracyjna sądu rejonowego i kobieta podająca się za pracownicę sądu.
"W stosunku do czterech podejrzanych prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie aresztu. Jedna z kobiet jest jeszcze przesłuchiwana. W sprawie zatrzymanego na gorącym uczynku prokuratora w stanie spoczynku prokurator wystąpił o uchylenie immunitetu" - poinformowała prok. Hajto-Gwóźdź.
O sprawie informowała krakowska prasa. Jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła, zbliżonego do prokuratury, sprawa dotyczy krakowskiego przedsiębiorcy pogrzebowego, oskarżonego o korupcję, który usiłował uniknąć odpowiedzialności przed sądem.
Proces w tej sprawie miał się rozpocząć w przyszłym tygodniu. Kobieta podająca się za pracownicę sądu miała zaoferować przedsiębiorcy odroczenie, a potem "ukręcenie łba sprawie". Przedsiębiorca poinformował o propozycji prokuraturę. Jego rozmowa z zainteresowanymi osobami, oferującymi mu pomoc, została nagrana, po jej zakończeniu wszystkich uczestników zatrzymali policjanci z CBŚ.
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP, krakowski sąd nie zdecydował się aresztować podejrzanych. W sprawie prokuratora w stanie spoczynku zebrał się w sobotę w Krakowie sąd dyscyplinarny, jednak prokuratura dopiero w niedzielę będzie dysponować informacjami na temat wyniku posiedzenia. Również w niedzielę poinformuje, jaki był wynik posiedzeń aresztowych sądu.
Przedsiębiorca, który poinformował prokuraturę o propozycji płatnej protekcji jest oskarżony o powoływanie się na wpływy u prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego i złożenie propozycji b. dyrektorowi Urzędu Miasta Krakowa Zbigniewowi F. podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu mu stanowiska dyrektora Zarządu Cmentarzy Komunalnych. W zamian oczekiwał korzyści finansowych dla prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa pogrzebowego.