Adam Szejnfeld: jeżeli dojdzie do odpowiedzi militarnej NATO, to mamy wojnę światową
- Jeżeli dojdzie do odpowiedzi militarnej NATO, to mamy wojnę światową - powiedział w Superstacji poseł PO Adam Szejnfeld, oceniając sytuację na Krymie. - Dlatego narzędziem rozwiązania konfliktu musi być dyplomacja, a nie karabiny. Choć wprowadzenie sankcji może być trudne, bo Rosja to supermocarstwo i ma wymianę handlową z całym światem na setki miliardów dolarów - dodał.
02.03.2014 | aktual.: 03.03.2014 09:24
- Pierwszy raz od czasu II wojny światowej, nie licząc konfliktu kubańskiego, świat stanął w obliczu tak poważnej sytuacji - ocenił Adam Szejnfeld podczas programu na żywo w Superstacji.
Zapytany przez dziennikarza, czy siły NATO powinny być rozlokowane w Polsce, Szejnfeld odparł, że świat i Europa są zaskoczone sytuacją, dlatego nie mają przygotowanej strategii.
- Pytanie brzmi: co zrobią przywódcy wolnego świata, jeśli Putin będzie eskalował zdarzenia. Czy wtedy ma dojść do odpowiedzi militarnej? Jeśli tak, to jest wojna światowa. Bo jeśli wykonujemy ruchy militarne, a druga strona się nie wycofa, to trzeba wykonać następne kroki. Dlatego narzędziem musi być dyplomacja, a nie karabiny - powiedział polityk PO.
Dodał też, że wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Rosji może być bardzo trudne. - Mamy do czynienia z supermocarstwem światowym. Rosja ma kontakty z całym światem, wymianę handlową na setki miliardów dolarów - tłumaczył Adam Szejnfeld.