Adam Niedzielski: zaszczepieni nie mogą ponosić kosztów braku odpowiedzialności niezaszczepionych
Minister zdrowia stwierdził w piątek, że "wszystkie analizy wskazują, iż czwarta fala będzie łagodniejsza niż trzecia". Adam Niedzielski podkreślił, że nie powinno być już w Polsce tyle zakażeń i zgonów, co na przełomie roku. Przedstawiciel rządu odniósł się również do kwestii dalszych możliwych obostrzeń. Przedstawił też plany na nadchodzący rok szkolny.
Szef resortu zdrowia został zapytany w Polsat News, czy czwarta fala będzie tak straszna, jak wcześniejsze. Minister w tym kontekście stwierdził, że "pandemia już wiele razy uczyła nas pokory".
- Wszystkie nasze analizy wskazują, że czwarta fala będzie łagodniejsza niż trzecia, będzie miała inną charakterystykę, mniej hospitalizacji, zgonów - powiedział.
Dyscyplinarki dla polityków PiS, którzy napędzają antyszczepionkowców?
"Grupa wyłączona z rygorów"
Adam Niedzielski odniósł się również do możliwego kolejnego lockdownu. Podkreślił jednak, że ewentualne restrykcje dotkną prawdopodobnie tylko osoby, które nie przyjęły wakcyny przeciwko COVID-19.
- Osoby zaszczepione nie mogą ponosić kosztów braku odpowiedzialności niezaszczepionych. Będziemy szukali możliwości wyłączenia ich z rygorów - stwierdził.
Minister wskazał, że spod obostrzeń będą też prawdopodobnie wyłączone firmy i podmioty, które będą mogły wykazać się zaszczepionymi pracownikami.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Odnotowano wariant Lambda
"Powrót do szkół"
Adam Niedzielski powiedział również, jaki są plany rządu na wrzesień. - Zakładamy z prawdopodobieństwem przekraczającym 90 proc., że dzieci znowu wrócą do szkół w stacjonarnym trybie nauczania. Cały rok szkolny - mam nadzieję - rozpocznie się tak, jak rozpoczynał się zawsze - ocenił minister.
Szef resortu zdrowia został zapytany w tym kontekście o szczepienia nastolatków. Podkreślił, że w grupie wiekowej 12-15 lat "mamy zaszczepionych ponad 700 tys. osób".
- To jest około 25 proc., ale pamiętajmy, że mamy sezon wakacyjny i dzieci jeżdżą na wakacje, więc niekoniecznie jest to rzecz, która jest dla nich w tej chwili priorytetowa - stwierdził Adam Niedzielski. - Ale im bardziej zbliżamy się do początku roku szkolnego, tym mam nadzieję, że będzie ta tematyka szczepień coraz bardziej obecna - dodał.
Dopytywany, czy możliwe jest szczepienie młodszych dzieci, Niedzielski podkreślił, że najważniejsze w tej sprawie jest bezpieczeństwo. - Jeżeli będą przedstawione badania, a te badania będą zweryfikowane przez EMA, ale też oczywiście przeanalizowane przez nasze urzędy, które się tym zajmują, to wtedy taką możliwość dopuścimy - zaznaczył minister. Tego typu wyniki dla dzieci w wieku 5-12 lat - jak wskazał - mają zostać pokazane we wrześniu.
"Mamy masę sygnałów"
Szef resortu zdrowia odniósł się także do stanowiska Rady Medycznej, która zarekomendowała wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla pracowników systemu ochrony zdrowia. - Jest taki pomysł, oczywiście, że tak. Bardzo uważnie analizujemy te pomysły czy rozwiązania, które są wdrażane już w różnych krajach europejskich - zauważył Adam Niedzielski.
- Bardzo się do tego przychylamy i to tak naprawdę bez względu na to, jaki scenariusz epidemiczny będzie realizowany. Po prostu mamy też masę sygnałów ze strony pacjentów - tych, którzy mają choroby przewlekłe, bardzo poważne, którzy chcą mieć zapewnione bezpieczeństwo, trafiając do szpitala - dodał.
Zobacz także: Nowe obostrzenia. Piotr Mueller ujawnił szczegóły
Źródło: Polsat News