Trwa ładowanie...
d3ozprf
adam michnik
04-12-2009 04:58

Adam Michnik nagrodzony w USA

Przebywający w USA redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik odebrał nagrodę Fundacji Iona Ratiu przyznawaną wybitnym działaczom z Europy środkowowschodniej za promowanie wartości demokratycznych.

d3ozprf
d3ozprf

Nagrodę ufundowała rodzina Iona Ratiu (1917-2000), rumuńskiego polityka zasłużonego w walce z komunizmem. Fundacja jego imienia prowadzi działalność charytatywną i współpracuje z waszyngtońskim Wilson Center, w którego siedzibie odbyła się ceremonia wręczenia nagrody dla wybitnego polskiego dysydenta.

Laureata przedstawił profesor Zbigniew Brzeziński. Opowiedział o swoim pierwszym spotkaniu z Michnikiem ponad 40 lat temu, kiedy był on jeszcze studentem, i jego działalności, jako polityka, intelektualisty-ideologa i założyciela "Gazety Wyborczej".

Michnik wygłosił wykład o historii upadku komunizmu i współczesnych problemach demokracji w Europie środkowowschodniej. Mówił o groźbie nacjonalizmu w tym regionie i - jak to określił - "antykomunizmu z bolszewicką twarzą". Skrytykował podsycanie w Polsce emocji antyukraińskich i wytknął Radiu Maryja wykorzystywanie kościoła do walki politycznej.

W dyskusji po wystąpieniu Michnika zaproszeni goście pytali go o opinię o zagrożeniu faszyzmem w Rosji, sytuację w Gruzji i wyzwania dla demokracji w Polsce.

d3ozprf

Największym problemem demokracji w Polsce - mówił Michnik - jest słabość jej systemu prawnego.

- Mamy wielkie tradycje wolnościowe, ale słabe demokratyczne i nie rozumiemy, że demokracja to wolność w granicach określonych przez państwo prawa - powiedział, dodając, że "w żadnym zresztą kraju Europy środkowowschodniej nie działa dobrze wymiar sprawiedliwości".

Laureata zapytano też o to, których przywódców europejskich ceni najbardziej. Michnik odpowiedział: "Bardzo szanuję (kanclerz Niemiec) Angelę Merkel, która jest bardzo mądrym przywódcą".

Wspomniał też o francuskim prezydencie Nicolasie Sarkozym. - Mam do niego sympatię. Nie jest to wielki przywódca, ale był pierwszym, który potrafił oświadczyć, że klasyczne podziały na lewicę i prawicę w Europie nie mają już sensu - powiedział.

Zaznaczył jednak, że czasy wielkich polityków, jego zdaniem, minęły.

- Nie widzę dziś w Europie przywódców na miarę Konrada Adenauera, Willy'ego Brandta, Jeana Monneta czy Jacquesa Delorsa - powiedział.

Konrad Adenauer i Willy Brandt byli kanclerzami RFN w latach 50. i 60. Monnet i Delors, wybitni francuscy politycy i ekonomiści, byli czołowymi promotorami integracji Europy.

d3ozprf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ozprf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj