Adam Hofman: załatwiliśmy to z Cameronem; Olejnik: farmazony!
- Zakończcie wojnę polsko-brytyjską, rozpętaną tylko na potrzeby propagandy wewnętrznej, a potraktujcie Wielką Brytanię jako wielkiego sojusznika Polski – apelował Adam Hofman w Radiu ZET do polityków i dziennikarzy. W odpowiedzi spadły na niego razy ze wszystkich stron stołu. Tomasz Nałęcz żartował, że PiS zaraz zacznie udowadniać, że Anglia pomogła Polsce wygrać starcie w Niemcami w 1939 r. Marek Siwiec z SLD sugerował, że PiS uległo zauroczeniu premierem Wielkiej Brytanii i nie widzi, że „ten kawaler robi ich normalnie w trąbę”. W ostatniej rundzie rozmów Monika Olejnik poprosiła Adama Hofmana, żeby „nie opowiadał farmazonów”, a Andrzej Rozenek wprowadził rozróżnienie na „rzeczywistość i PiS-rzeczywistość”.
Adam Hofman, rzecznik PiS powiedział, że obecnie spór toczy się o to, kogo dotkną oszczędności w budżecie. – Trzeba zagrać razem z Brytyjczykami i premierem Cameronem. To, co Jarosław Kaczyński obiecał, premier Wielkiej Brytanii dotrzymał, i potwierdził to nawet przez zaciśnięte zęby Donald Tusk, bo Cameron zapowiedział, że nie będzie cięć w polityce spójności i wspólnej polityce rolnej – mówił rzecznik PiS.
- Przestańmy żyć mrzonkami – wielki budżet, mały budżet - i zacznijmy być realistami. W tej chwili deklaracja Wielkiej Brytanii jest bardzo dobra. Będą oszczędności w Unii i pytanie brzmi na kim. My razem z Brytyjczykami chcemy oszczędności na administracji, nie na Polakach – mówił dalej.
Odpowiedział mu doradca prezydenta Tomasz Nałęcz. – Czekam, aż PiS zacznie udowadniać, jak skutecznie Wielka Brytania pomogła Polsce wygrać konfrontację wrześniową z Niemcami w 1939 roku. Bo mniej więcej to jest taka skuteczność pomocy: piękne słowa dla prezesa w kurtuazyjnej rozmowie przez telefon, a potem spolegliwość wobec Polski jak beton w samych negocjacjach – kpił Nałęcz. Dodał, że jego zdaniem twierdzenia PiS nie nadają się do obrony i „nie można mieć Polaków za osłów”.
"I PiS, i PO spudłowały"
Były polityk Prawa i Sprawiedliwości, obecnie współlider Solidarnej Polski, Jacek Kurski ocenił, że zarówno PiS, jak i PO spudłowały w swoich obliczeniach, ponieważ zarówno Wielka Brytania jak i Niemcy chcą ostrych cięć.
– Jedni i drudzy postawili na złego konia. Rachunki Adama Hofmana nie wytrzymują matematyki. Spójność i rolnictwo to prawie 900 miliardów, a cały budżet Unii to niecały bilion. Więc jeśli Cameron chce 200 miliardów cięć, to musi kroić i spójność i rolnictwo, bo to wynika z matematyki – mówił Kurski.
Dodał, że większe pretensje ma do polityków PO, którzy „składali hołdy berlińskie i prosili Niemcy o przywództwo w Europie”. – I za te wszystkie hołdy i spolegliwości dostali uroczystego kopniaka - mówił Kurski i dodał, że „PO i PiS są warte siebie”, a 80 miliardów powinno być przed Tuska bronione „jak niepodległość”.
Poseł Ruchu Palikota powiedział, że gdyby Unia Europejska była jednym państwem, a nie „zbieraniną państw narodowych”, to nie dochodziłoby to „irytujących scen, jakie obserwowaliśmy na tym szczycie, czyli rozszarpywania tego budżetu przez wszystkie kraje członkowskie”. – Gdybyśmy mieli jedno, wspólne państwo europejskie, byłoby łatwiej i mam nadzieję, że nie będziemy zawsze kierować się tymi nacjonalizmami w polityce europejskiej – powiedział.
"Flirt PiS z cynikiem Cameronem"
- To co mnie bardzo uderza, to flirt panów z PiS z Cameronem, który bardzo cynicznie uprawia populistyczną politykę i nawet gdy mówi o cięciu brukselskiej biurokracji to wszyscy się zgadzają, że zwalniani będą tymczasowi i Polacy – powiedział Marek Siwiec, komentując stanowisko partii Jarosława Kaczyńskiego.
Wiceprezes SLD apelował do polityków PiS i obecnego w studio Adama Hofmana. – Zanim państwo pójdziecie na tę randkę, to się zastanówcie, co to za kawaler! On was normalnie robi w trąbę i prędzej czy później będziecie się tego wstydzić – mówił Siwiec.
Dodał, że ma pretensje również do premiera Donalda Tuska, że zaakceptował roszczeniowy język, w którym mówi się o tym, co „mamy dostać” i „czego żądamy”.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego przyznał, że hasło o 300 miliardów mogło utrudnić dyskusję na temat budżetu w Polsce. Monika Olejnik zapytała polityka PO, czy Polska jest w stanie wojny z Wielką Brytanią.
- Wielka Brytania jest w stanie wojny z Unią Europejską. Wojny dyplomatycznej – odpowiedział Protasiewicz.
- No co pan opowiada! – wybuchnął śmiechem Adam Hofman, który ocenił, że w stanie podobnej wojny z UE jest Angela Merkel. – Bo ona ma wybory. A inni nie mają? Co to jest za wytłumaczenie? – mówił Hofman.
- Nie chcę rozgrzeszać Angeli Merkel. Ale istnieje możliwość, że przy okazji walki o spójność i jedność Unii Europejskiej ona załatwi swój postulat, czyli 100 miliardów cięć – powiedział Protasiewicz.
Jackowi Protasiewiczowi odpowiedział niezrażony Adam Hofman. – Załatwcie, żeby nie było cięć na Polsce, tak jak my załatwiliśmy z Cameronem, i będziemy w domu – powiedział rzecznik PiS.
Zareagowała Monika Olejnik. – Ale co z Brytyjczykami? No panie pośle, no naprawdę... No co pan mi opowiada za farmazony? – mówiła prowadząca audycję.
- Mamy rzeczywistość i PiS-rzeczywistość - zauważył Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota.